Niestety, inwestycji nie można zablokować. Sprawy związane z przekazaniem działki toczą się od wielu lat. Inwestorzy z Radomska, by złagodzić nastroje, zdecydowali się na budowę placu zabaw.
Spółka Korba wystąpiła do miasta z wnioskiem o wydzierżawienie ok. 400 m terenu, na którym można by go przygotować. Podczas ostatniej sesji rady miejskiej dostali wstępną zgodę na postawienie ogródka jordanowskiego, choć było sporo wątpliwości, np. czy można sprzedawać alkohol, w tym przypadku piwo, w pobliżu miejsca, gdzie będą bawić się dzieci.
Budowa restauracji rozpoczęła się w ubiegłym roku. Radomszczanie od początku obawiali się, co tak naprawdę stanie w parku Solidarności.
- Żeby to nie było kolejne miejsce dla pijaczków, bo park straci cały urok. Przecież jest po to, żeby odpoczywały całe rodziny, a nie po to, żeby użerać się z nietrzeźwymi - mówi Krystyna Fryś. - Mam nadzieję, że miasto zadba o to, żeby nie dochodziło w tej restauracji czy obok niej do ekscesów.
Współwłaściciel budowanego lokalu uspokaja.
- To nie będzie żadna budka, którą będą podpierać nietrzeźwi. Chcemy przygotować lokal, w którym będą mogli odetchnąć rodzice z dziećmi, będą mogli spokojnie usiąść, zjeść lody - zapewnia Piotr Kolary. - Zamierzamy też przygotować plac zabaw dla dzieci, z nowoczesnym sprzętem, odpowiednimi atestami... Plac zabaw będzie ogrodzony, a wstęp do niego będą mieć wszyscy, nie tylko odwiedzający nasz lokal.
Ogródek jordanowski powstanie z boku budynku, wzdłuż ul. Tysiąclecia, na około 400 m kw. Wizualizacja jest imponująca. Tyle tylko, że na razie tam, gdzie mają być huśtawki, rosną gęste krzewy.
- Rozmieszczeniem sprzętu do zabaw zajmie się architekt, tak by był on w pełni bezpieczny - mówi Kolary.
Co stanie się wobec tego z zielenią? - Teren zostanie uporządkowany, a rośliny przesadzone w inne miejsce, w parku jest go pod dostatkiem - wyjaśnia Radosław Zatoń, sekretarz urzędu miasta. - To będzie nawet z korzyścią dla bezpieczeństwa, bo w tych zaroślach, o czym informowali nas inwestorzy, spotykały się osoby pijące alkohol. Czuły się bezkarnie, bo były poza zasięgiem kamery monitoringu.
Do wyjaśnienia jest jeszcze jedna sprawa. W ubiegłej kadencji rada miejska podjęła uchwałę o zakazie spożywania alkoholu m.in. w parkach. A restauracja to tak naprawdę park Solidarności.
- Tę kwestię będą musieli rozstrzygnąć prawnicy. Miasto, organizując w parku Dni Radomska, występuje o jednorazowe pozwolenie na sprzedaż alkoholu - twierdzi Zatoń. - Inwestorzy na pewno zdają sobie sprawę z tych ograniczeń, ta kwestia zostanie przedyskutowana jeszcze raz przez radnych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?