Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Operacja to jedyny ratunek dla Miłoszka. Trwają licytacje i zbiórka pieniędzy

Małgorzata Kulka
Małgorzata Kulka
fot. Archiwum prywatne
Miłoszek Małysa ma 7 miesięcy i poważną wadę serca. W przyszłości konieczny będzie przeszczep serca i płuc, ale by maluch tego doczekał, musi przejść kolejną operację. Nadzieją jest leczenie w klinice w Belgii, które kosztuje kilkaset tysięcy złotych. Trwa zbiórka pieniędzy dla malutkiego Miłka.

W czwartym tygodniu życia u Miłka wykryto bardzo poważną i rzadką wadę serca! Było już za późno. Pierwszą operację powinien przejść najpóźniej w pierwszym tygodniu życia. Do szpitala dziecko trafiło w ostatnim momencie. Miłek przeżył, ale doszło do powikłań oraz wykryto kolejne wady. W przyszłości konieczny będzie przeszczep serca i płuc. By Miłoszek tego doczekał, musi przejść kolejną operację. Nadzieją na życie jest leczenie w klinice w Belgii, którego koszt sięgnie kilkuset tysięcy złotych. Rodzice chorego chłopca proszą o wsparcie.

>>> SIEPOMAGA.PL <<<

Rodzice Miłoszka długo żyli w błogiej nieświadomości. Mieli niemal pewność, że wszystko poszło dobrze, że mają zdrowe dziecko, wymarzone i wyśnione. Z czasem mama zaczęła zauważać u Miłosza bardzo płytki oddech. - Uspokajano nas, że to przejściowe… Niestety – którejś nocy synek przestał oddychać! Pogotowie zabrało go do szpitala, gdzie zdiagnozowano zapalenie płuc. Miłosz był intubowany, trafił pod respirator. Jego stan drastycznie się pogarszał. Kolejne badania wykazały, że to nie zapalenie płuc, a krytyczna wada serca – TAPVC, czyli całkowity nieprawidłowy spływ żył płucnych - opowiada.

Wada powinna być wykryta i zoperowana w pierwszym tygodniu życia. Gdyby tak się stało, Miłosz byłby dzisiaj zdrowym dzieckiem. Operacja późniejszym czasie była obarczona bardzo dużym ryzykiem, ale nie było innego wyjścia.

Mimo złych rokowań Miłoszek przeżył. Miesiąc później konieczny był zabieg cewnikowania serca, po którym okazało się, że wystąpiły powikłania pooperacyjne oraz wykryto kolejną wadę – nadciśnienie płucne. Tylko przeszczep serca i płuc w przyszłości daje szanse na normalne życie. Obecnie Miłoszek jest jeszcze zbyt mały na taką operację. Poza tym nie ma tak małych organów do przeszczepu…

Teraz musimy robić wszystko, by nasz synek żył i doczekał przeszczepu!

Mimo złych rokowań lekarze musieli podjąć się kolejnej operacji. Bez niej dziecko nie przeżyłoby kolejnych dni. Niestety to nie była ostatnia operacja. Niedawno rodzice dowiedzieli się, że oprócz nadciśnienia płucnego, synek ma także nadciśnienie tętnicze, znaczne powiększenie prawego serca, poszerzenie żył wątrobowych, ubytek między komorami z przeciekiem. Jedno płuco zostało już nieodwracalnie wyniszczone.

W Polsce odmówiono im pomocy, wada jest zbyt skomplikowana… - Skonsultowaliśmy przypadek Miłoszka w klinice w Belgii i tam dano nam szansę. Obecnie wysyłamy tam wszystkie bieżące wyniki badań i czekamy na kwalifikację i kosztorys. Wiemy już jednak, że będzie to koszt minimum kilkuset tysięcy złotych - informują rodzice. - Mimo tego, że każda kolejna operacja to duże ryzyko, musimy ryzykować! Musimy walczyć, bo bez tego Miłoszek nie doczeka przeszczepu serca i płuc w przyszłości.

Pomóc można wpłacając pieniądze na SIEPOMAGA.PL lub uczestnicząc w licytacjach na facebookowej stronie Waleczny Miłek Licytacje

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto