Oszuści znów grasują w Radomsku. Policja ostrzega i apeluje

Radomszczańska policja ostrzega przed grupą oszustów, która znów uaktywniła się w Radomsku, a działa popularną wśród tego typu przestępców metodą "na wnuczka". Tylko w poniedziałek i wtorek próby oszustw na policję zgłosiło około 10 osób. O ile w poniedziałek oszustom nie udało się nabrać żadnej ofiary, to już we wtorek starsza pani z osiedla przy ul. Jagiellońskiej w Radomsku przekazała nieznanej osobie około 3 tys. złotych oraz 900 euro.

- Oszuści za każdym razem działają tak samo modyfikując tzw. metodę na wnuczka, a ich pomysłowość jest nieograniczona. W ostatnich przypadkach podawano się na córkę, syna i synową starszych osób. Oszuści mówili, że wydarzył się wypadek i by załatwić wszystkie związane z nim formalności potrzeba pieniędzy. Tych oczywiście nie mogli odebrać osobiście, więc przysyłają zaufanego znajomego - opowiada podkom. Aneta Wlazłowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.

By ustrzec przed oszustami kolejne ofiary policjanci apelują o rozsądek i weryfikowanie każdego takiego telefonu. Proszą też, by najbliżsi przypominali starszym osobom o zagrożeniu oraz informowali, jak postępować w podobnych sytuacjach. - Po takim telefonie należy zweryfikować, czy rzeczywiście doszło do wypadku. Nawet jeśli oszust nie pozwala się rozłączyć, zawsze można poprosić o pomoc sąsiada. Na pewno ktoś z otoczenia ma telefon komórkowy i pozwoli zadzwonić starszej osobie do rodziny - mówi podkom. Wlazłowska. - W takich sytuacjach warto stosować zasadę ograniczonego zaufania, bo oszuści żerują głównie na naiwności i dobrym sercu.

Ściganie takich przestępców jest bardzo trudne. To zwykle międzynarodowe grupy. Naciągacze telefonują z zagranicy, zmieniają numery telefonów i karty SIM, przez to trudno ich namierzyć. A jak już się uda, na miejsce jednej rozbitej grupy od razu pojawiają się kolejne z nowymi pomysłami.

Zobacz także: Najczęstsze metody oszustów – jak nie dać się nabrać?
Mimo wielu akcji informacyjnych starsi ludzie nadal dają się nabierać oszustom stosującym metodę "na wnuczka" i "na policjanta". Dlaczego starsze osoby są tak ufne? Powiedzieli o tym w "Dzień Dobry TVN" Andrzej Mroczek, specjalista ds. bezpieczeństwa oraz insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. - Policjanci nigdy w swoich działaniach nie wykorzystują pieniędzy osób, które z nami współpracują - podkreślił Ciarka.