Naiwność ludzka nie zna granic? Radomszczańscy policjanci przecierają oczy ze zdziwienia nie wierząc, jak po tylu apelach wciąż można się nabierać na historyjki w stylu: "Otrzymała pan/pani dotację, musi pan tylko zapłacić podatek..."
Taka sytuacja zdarzyła się 30 stycznia w Radomsku. Nieznajomy oszukał 71-letnią radomszczankę na 14 tys. zł.
Mężczyzna zaczepił kobietę na ulicy. Zwrócił się do niej po imieniu i poinformował, że należy się jej 60 tys. zł. będących dotacją celową z Unii Europejskiej. Tłumaczył, że by odebrać pieniądze, pani Barbara musi jedynie zapłacić 14 tys. zł. podatku. Kobieta, którą oszust podwiózł do domu (wiedział, gdzie mieszkała), wyciągnęła kopertę z pieniędzmi i wręczyła ją mężczyźnie. Oszust wziął pieniądze, ale musiał na chwilę wyjść do samochodu, bo rzekomo zapomniał jakiegoś dokumentu. Do mieszkania 71-latki już nie wrócił.
Jak opowiada podkom. Włodzimierz Czapla z KPP w Radomsku, mężczyzna dużo wiedział o sytuacji swojej ofiary, np. to że zajmowała się osobą niepełnosprawną. Wszystkie informacje wykorzystał, by przekonać ją o swojej wiarygodności.
Policjanci prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa. Niestety nie dają zbyt wielkich nadziei na złapanie sprawcy.
Kobieta pamięta jedynie tyle, że oszukał ją mężczyzna. Nie potrafiła nic powiedzieć na temat samochodu, którym ją podwiózł do domu. - Sprawdzimy nagrania z monitoringu, może one coś wniosą do sprawy. Być może sąsiedzi zauważyli coś niepokojącego - wyjaśnia podkom. Włodzimierz Czapla .
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
