Paintball, chleb i pszczoły przeciw uzależnieniom

Nauką pieczenia chleba i obserwacją pasieki Stowarzyszenie Centrum Pomocy Panaceum chce odciągać młodych ludzi od używek. Stowarzyszenie na co dzień pomaga bezdomnym, chorym... Ma już ośrodki w Radomsku, Piotrkowie, Grabach i Cielętnikach (woj. śląskie). Teraz od gminy Gidle dostało budynek po byłej szkole we Włynicach i tam zamierza uruchomić kolejną placówkę z myślą o takich nietypowych działaniach.

Na razie szkoła i jej otoczenie nie przypominają placówki, która ma takie ambitne cele. Zaniedbany budynek trzeba wyremontować, a teren zagospodarować. - Wzięliśmy się ostro do pracy. Wymieniliśmy już dach, bo tu wszystko przeciekało, mokło... Położyliśmy papę, zrobiliśmy wszystkie obróbki. Zrywaliśmy też podłogę, bo był tu parkiet, a po deszczach wypaczył się we wszystkie strony - opowiada Remigiusz Staniszewski, szef Panaceum. - Czeka nas jeszcze masa roboty, ale już zdążyliśmy wymienić część okien, a przed zimą chcemy zainstalować centralne ogrzewanie, bo do tej pory były tu piece kaflowe. A jak już w środku będzie ciepło, to będzie można prowadzić kolejne prace.

Panaceum prowadzi remont na własny koszt. Pomagają firmy, z którymi stowarzyszenie współpracuje. A przez tyle lat trochę się ich nazbierało. - Mamy już wszystkie materiały potrzebne do pracy. Właściciele firm widzą, że to, co nam przekazują, nie marnuje się, ale jest wykorzystane, spożytkowane. Dlatego łatwiej ich przekonać do współpracy - dodaje Remigiusz Staniszewski.

Stowarzyszenie w swoich ośrodkach zajmuje się bezdomnymi. W Grabach (gm. Gidle) i Cielętnikach są to przede wszystkim starsze osoby. We Włynicach działalność ma być znacznie szersza. Będą oczywiście miejsca dla bezdomnych. Ale znajdą się również pomieszczenia dla osób dotkniętych przemocą domową i świetlica wiejska. Lecz i to nie wszystko.

- Chcemy, by był tu ośrodek edukacyjny dla dzieci i młodzieży z powiatu radomszczańskiego. Zrobimy profesjonalny piec chlebowy i dzieci zobaczą, jak odbywa się wypiek chleba - tłumaczy prezes Panaceum. - Same będą mogły spróbować, jak się to robi. Mamy też miejsce na pasiekę. Kilka uli będzie przeszklonych, żeby można było zobaczyć, co tak naprawdę pszczoły w nich robią.

Ponieważ przy szkole znajduje się spory kawałek lasu, urządzone będzie w nim miejsce do staczania bitew paintballowych. Uda się również wygospodarować miejsce na park linowy i ognisko. - Ci, którzy do nas przyjadą, będą mieć czas na zabawę, ale również na pogadanki profilaktyczne. Wiele jest osób uzależnionych od alkoholu, różnych używek. Naszym gościom pokażemy, że czas można spędzać inaczej, niekoniecznie niszcząc sobie zdrowie i życie. - dodaje nasz rozmówca.