Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park przy Reymonta tylko dla pijaków? Co z problemem robią służby miejskie?

Mariusz Siemiński
W parku przy ulicy Reymonta w Radomsku bardzo często ławki służą nietrzeźwym za "łóżka"
W parku przy ulicy Reymonta w Radomsku bardzo często ławki służą nietrzeźwym za "łóżka" Mariusz Siemiński
Wypić wino, pośpiewać i przespać się na ławce do tego coraz częściej służy radomszczański park przy ul. Reymonta (naprzeciw centrum handlowego).

O codziennych libacjach alkoholowych w parku przy ul. Reymonta w Radomsku (naprzeciw centrum handlowego) poinformował nas mieszkaniec tej ulicy.
- Chciałoby się czasem odpocząć na ławeczce wśród zieleni. Niestety, od jakiegoś czasu skwer i ławki są zarezerwowane dla miejscowych alkoholików. Strach i wstyd tam usiąść, jeśli obok przesiadują "żule" i piją wino - skarżył się radomszczanin.

Skwer przy ul. Reymonta, położony wzdłuż torów kolejowych mógłby być wizytówką miasta. Znajduje się niedaleko dworca, przechodzi tędy wielu pasażerów, także odwiedzających Radomsko, obcych ludzi.

Mieszkańcy okolicznych domów twierdzą, że nieraz zdarza się im prosić strażników miejskich, by interweniowali wobec pijących alkohol i zakłócających porządek bywalców skweru, ale dotąd te interwencje nie przyniosły rezultatu. - Strażnicy miejscy często tutaj przyjeżdżają, spisują ich, ale i tak za kilka godzin jest to samo... Śpiew, tańce i bijatyki. Tak nie może być. To źle świadczy o Radomsku - opowiada mieszkaniec kamienicy przy Reymonta (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Również sprzedawczynie z pobliskich sklepów są zbulwersowane faktem, że od lat ani władze miasta ani organy ścigania nie rozwiązały problemu podpitego towarzystwa okupującego skwerek. - Strasznie jest w tym miejscu. Tylko zimą jest tu spokój. Najgorsze, że zaczepiają ludzi i proszą o pieniądze - mówi jedna z ekspedientek.
- Oni są zagrożeniem dla mieszkańców i kierowców. Chodzą po jezdni, a czasami okradają pobliskie sklepy - dodaje inna.

Jacek Porzeżyński, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomsku przyznaje, że na skwerku przy Reymonta strażnicy mają sporo roboty. - W okresie od czerwca do końca lipca interweniowaliśmy aż 71 razy - mówi Porzeżyński. - 34 interwencje dotyczyły spożywania alkoholu, 24 zakłócania porządku publicznego, a 13 "odpoczywających na ławkach".

W parku przy Reymonta często interweniuje również policja.
- Kilka interwencji w tygodniu na pewno jest. Kończą się one nałożeniem mandatów karnych za wykroczenia, których się dopuszczają bywalcy skweru - mówi mł. asp. Aneta Komorowska, rzecznik KPP w Radomsku.

Strażnicy twierdzą zaś, że znają jeszcze gorsze rejony Radomska. - Są miejsca, gdzie interweniujemy znacznie częściej - mówi Jacek Porzeżyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto