Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki znów pakują walizki

Magda Szrejner, (amag)
Coraz więcej łódzkich pielęgniarek zastanawia się nad wyjazdem z Polski. Z danych Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Łodzi wynika, że przez ostatnie 10 miesięcy po zaświadczenia potrzebne do wyjazdu zgłosiło się ...

Coraz więcej łódzkich pielęgniarek zastanawia się nad wyjazdem z Polski. Z danych Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Łodzi wynika, że przez ostatnie 10 miesięcy po zaświadczenia potrzebne do wyjazdu zgłosiło się 600 osób. Pierwsza fala wyjazdów rozpoczęła się, kiedy otworzono rynki pracy na zachodzie Europy. Teraz o wyjeździe myślą koleżanki tych pielęgniarek, które od kilku i kilkunastu miesięcy pracują w Danii, Hiszpanii czy Irlandii.

- Planuję wyjazd, mimo że pracuję tu od kilkunastu lat, mam męża i dziecko - mówi pielęgniarka ze szpitala klinicznego. Nie chce się przedstawiać, póki nie złoży wypowiedzenia z pracy. O tym, jak się pracuje za granicą, czyta na forach internetowych i kontaktuje się z koleżankami, które pracują za granicą.

- Za niecałe 40 godzin tygodniowo zarabiamy w przeliczeniu na polskie pieniądze około 7 tys. złotych na rękę - mówi Magorzata Lenart, która od czterech miesięcy jest pielęgniarką w duńskim domu starców. Do Łodzi przyleciała na krótki urlop i zgodziła się spotkać z koleżankami z kilku łódzkich szpitali, które zastanawiają się nad wyjazdem.

Łodzianki mówią, że w Danii pielęgniarka ma znacznie wyższy status.

- Do pomocy mamy opiekunki medyczne, salowe, niższe stopniem pomocnice - mówi Marzena Spychalska, która wyjechała do Danii po 20 latach pracy w łódzkim szpitalu. - My nie musimy same dźwigać pacjentów, nikt od nas nie wymaga sprzątania wokół chorego czy wyrzucania śmieci, czyli tego, co w polskim szpitalu robią pielęgniarki.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy z łódzkich szpitali i przychodni wyjechało bardzo dużo pielęgniarek. Niektóre tuż po zakończeniu studiów.

- Z tego co wiem, do wyjazdu szykuje się bardzo wiele koleżanek z łódzkich szpitali - mówi Małgorzata Hirzeska, szefowa OZPiP w szpitalu im.Barlickiego. - Chcą godnie zarabiać, zamiast dostawać 1500 złotych na rękę, bo taka jest polska rzeczywistość.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto