Policjanci na miejscu zastali kierującego traktorem i osoby, które chciały mu pomóc w wyciągnięciu maszyny z rowu.
53-latek na początku nie przyznawał się do kierowania pojazdem, najpierw wskazał swojego syna, który jak się okazało, był w tym czasie w pracy.
- Wówczas stwierdził, że to nie ten syn, tylko ten drugi. Chwilę później wyszło na jaw, że ten drugi cały dzień przebywał poza domem i na pewno nie kierował ciągnikiem - relacjonuje mł. asp. Aneta Komorowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
53-latek, który kilka razy zmieniał wersję zdarzeń, został przewieziony do komendy, gdzie policjanci zbadali jego stan trzeźwości. Miał 3,2 promila alkoholu w organizmie.
- Dopiero wtedy ze skruchą przyznał, że to on kierował ciągnikiem - mówi mł. asp. Komorowska.
Traktorzyście grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywna.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?