Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pilica idzie w górę

Przemysław Jafra
Piątą bramkę w rozgrywkach IV ligi strzelił dla Mechanika Przemysław Olejnik (w czerwonym stroju)
Piątą bramkę w rozgrywkach IV ligi strzelił dla Mechanika Przemysław Olejnik (w czerwonym stroju) Przemysław Jafra
Dobrą formę w ostatnich meczach prezentują nasze drużyny z IV ligi. Mechanik jest czwarty, Pilica siódma

Kolejne zwycięstwo przed własną publicznością odnieśli piłkarze Mechanika Radomsko. Przy Brzeźnickiej radomszczanie pokonali 2:0 Sorento Zadębie Skierniewice.

Już jedna z pierwszych akcji Mechanika mogła przynieść mu prowadzenie. Znakomitej okazji nie wykorzystał jednak Jakub Tazbir. Młody pomocnik trafił w nogę interweniującego Kamila Woźniaka. Kolejna akcja zakończyła się już powodzeniem. W pole karne zacentrował Marek Michalski. Do wrzuconej piłki wyskoczył wtedy Przemysław Olejnik i uderzeniem głową pokonał Woźniaka.

Goście szybko mogli wyrównać. Patryk Bojańczyk groźnie strzelił na bramkę Rafała Dawida. Bramkarz Mechanika zdołał jednak wybić piłkę nad poprzeczkę. Młody napastnik gości miał jeszcze jedną okazję bramkową. Trafił jednak w słupek.
Po zmianie stron, radom-szczanie zdołali podwyższyć wynik meczu. W 66. minucie, po rzucie rożnym w zamieszaniu podbramkowym gola strzelił Przemysław Szewczyk. Napastnik radomszczan pięć minut później mógł strzelić kolejną bramkę. Uderzył jednak w poprzeczkę.

- Obawiałem się tego spotkania - przyznaje Rafał Ozga, trener Mechanika. - Sorento to groźny i nieobliczalny zespół. Potwierdziło się to w czasie meczu. Rywale mieli swoje okazje, których na szczęście nie wykorzystali.

Miłą niespodziankę swoim kibicom sprawili piłkarze Pilicy Przedbórz, pokonując na wyjeździe wyżej notowany zespół Zjednoczonych Stryków 1:0. Zwycięska bramka dla Pilicy padła w 26. minucie. Przedborzanie wykonywali rzut rożny. Piłka trafiła do ustawionego w narożniku pola karnego Filipa Bartkowiaka. Stoper Pilicy przyjął piłkę na klatkę piersiową, po czym uderzył na bramkę rywala. Golkiper nie miał szans na skuteczną interwencję.

- To była bardzo ładna bramka - mówi trener Pilicy, Rafał Rabenda. - Z przebiegu całego spotkania wynika, że zasłużyliśmy na wygraną. W końcówce mogliśmy podwyższyć rezultat. Artur Kucharski od połowy boiska biegł praktycznie sam na bramkę rywala, ale nie wykorzystał okazji.

Szans na walkę o awans do IV ligi nie ma już Świt Kamieńsk. Drużyna trenerów Edwarda Cecota i Artura Lamcha przegrała niespodziewanie z LKS Wola Krzysztoporska 1:2. Do przerwy Świt przegrywał 0:1 po trafieniu Bartosza Błaszczyka. Po zmianie stron, w 67. minucie do remisu doprowadził Jakub Kowalski. W samej końcówce goście za sprawą Błaszczyka strzelili zwycięskiego gola.

W drużynie Świtu zabrakło najskuteczniejszego Adriana Malickiego, który w poprzednim meczu doznał złamania obojczyka.
Bez zdobyczy punktowej z Piotrkowa wrócili piłkarze LUKS Gomunice. Zespół trenera Artura Kowalskiego przegrał 0:3 z Polonią, jednym z głównych faworytów do awansu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto