Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pilica Przedbórz przegrala 1:6 z SMS Łódź. Wygrały za to drużyny z okręgówki

Jacek Drożdż
Tomasz Walioszczyk strzeli za chwilę trzecią bramkę dla Mechanika. Sędzia uznał jednak, że był na spalonym
Tomasz Walioszczyk strzeli za chwilę trzecią bramkę dla Mechanika. Sędzia uznał jednak, że był na spalonym Jacek Drożdż
Porażka Pilicy Przedbórz w III lidze. Przedborzanie przegrali 1:6 z SMS Łódź. Wygrały za to drużyny z okręgówki. Świt Kamieńsk znów zafundował horror swoim kibicom.

Pilica grała z bezpośrednim rywalem z tabeli. I niestety, wypadła słabiej. Jedyną bramkę dla Przedborza strzelił Robert Pyka.
- Wszystko sprzysięgło się w tym meczu przeciwko nam. Mieliśmy braki kadrowe, straciliśmy bramkę tuż po rozpoczęciu meczu, straciliśmy gola "do szatni" - wylicza Andrzej Dec, trener Pilicy. - Potem jeszcze strzeliliśmy sobie bramkę samobójczą... Nic nam nie wychodziło. I jeszcze Dawid Janowski doznał kontuzji i został zniesiony z boiska.

Jutro o godz. 16. Pilica zmierzy się z drużyną z Kutna. Z jakim efektem? - W rundziej jesiennej też mieliśmy takie załamanie. Wierzę jednak, że i teraz uda nam się podnieść i nawet z najlepszymi potrafimy zagrać jak równy z równym - mówi Dec.

W okręgówce Mechanik Radomsko wygrał 2:0 z Polonią Piotrków. Bramki strzelili Tomasz Walioszczyk i Marcin Antczak. Radomszczanie przez pierwsze parę minut męczyli się z szybko i pomysłowo grającymi Polonistami. Z czasem jednak uzyskali przewagę, a zdobyty przez Walioszczyka gol podciął przyjezdnym skrzydła. Drugą bramkę, jeszcze w pierwszej połowie strzelił Antczak, ale sędzia boczny sygnalizował pozycję spaloną. Decyzję na korzyść Mechanika podjął jednak główny arbiter spotkania.

W drugiej połowie gra się wyrównała, choć nieznaczną przewagę mieli gospodarze. Blisko strzelenia gola był Przemysław Szewczyk, Walioszczyk trafił nawet do bramki, ale tym razem był na spalonym.

Ta wygrana nie zmieniła pozycji Mechanika w tabeli. Radomsko ma drugie miejsce, o cztery punkty wyprzedza je Włókniarz Moszczenica.
Kolejny horror zafundowali kibicom piłkarze Świtu Kamieńsk. Zespół Artura Lamcha przegrywał już 0:2 z KS Poświętne, a ostatecznie wygrał 3:2. Bramki zdobyli Przemysław Olejnik, Damian Tkacz i Dariusz Wiśniewski.

- Znowu w pierwszej połowie tylko byliśmy na boisku, a dopiero w drugiej części zaczęliśmy grać - komentuje spotkanie Artur Lamch. - Jednak to my dominowaliśmy, a gole straciliśmy po dwóch indywidualnych błędach. My też mieliśmy sytuacje strzeleckie, ale zawodziła skuteczność. Najważniejsze jednak, że zdobyliśmy trzy punty.

W tabeli ligi Świt zajmuje trzecie miejsce, ma 10 punktów straty do Mechanika.
Jutro piłkarze z Kamieńska (o godz. 16) podejmują drużynę z Gorzkowic, a w niedzielę Mechanik jedzie do Drzewicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto