Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Przełamanie Pilicy

Przemysław Jafra
Tomasz Walioszczyk z drużyny Mechanika Radomsko (z lewej) próbuje ograć obrońcę KS Paradyż
Tomasz Walioszczyk z drużyny Mechanika Radomsko (z lewej) próbuje ograć obrońcę KS Paradyż Przemysław Jafra
Serię porażek w IV lidze zakończyli piłkarze Pilicy Przedbórz. Lekki kryzys przechodzi Mechanik Radomsko.

Fatalną passę trzech porażek z rzędu przerwała drużyna Pilicy Przedbórz. Pierwsza połowa meczu z Wartą Działoszyn nie wskazywała, że zespołowi trenera Rafała Rabendy uda się wygrać. Po zmianie stron Pilica zagrała koncertowo.

Worek z bramkami rozwiązał Marek Jończyk, który po rozegraniu rzutu rożnego, wykorzystał podanie Dawida Janowskiego. W 70. minucie po rzucie wolnym drugiego gola strzelił Filip Bartkowiak. Osiem minut później bezpośrednio z rzutu wolnego bramkarza Warty pokonał Jończyk.

Po stracie trzeciego gola gościom najwyraźniej puściły nerwy. W ciągu trzech minut za czerwone kartki z boiska wylecieli Krzysztof Kukulski oraz Mateusz Kołuda. Zdekompletowanych gości dobił Sebastian Balcerek. Po zespołowej akcji napastnik Pilicy znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, minął go i strzelił do pustej bramki.
- Po trzech porażkach w końcu udało nam się rozegrać bardzo dobry mecz - nie krył radości Rafał Rabenda, trener Pilicy. - Wykorzystaliśmy praktycznie wszystkie sytuacje, jakie sobie stworzyliśmy.

Kilku minut zabrakło piłkarzom Mechanika do wywalczenia jednego punktu w spotkaniu z KS Paradyż. W 85. minucie prawą stroną boiska przedarł się Adrian Aleksandrowicz, który zagrał piłkę w pole karne Mechanika. Tam Łukasz Grzybek uprzedził obrońców i strzelił zwycięskiego gola dla gości.

Wcześniej niewiele się działo.
- Uważam, że w tym meczu remis nie krzywdził żadnej z drużyn - ocenia trener Rafał Ozga. - My nie mieliśmy klarownej sytuacji do strzelenia bramki. Paradyż też takiej sobie nie stworzył. Jeden błąd w obronie kosztował nas utratę punktu.

Warto zaznaczyć, że w barwach Mechanika zadebiutował Brazylijczyk Rodrigo Perreira da Silva. - Zagrał bardzo dobrze - ocenia trener Mechanika Rafał Ozga. - Może grać zarówno na środku obrony, jak i na lewej stronie.

Podziałem punktów zakończył się pojedynek w lidze okręgowej LUKS Gomunice ze Świtem Kamieńsk. Już na początku meczu doszło do pierwszej kontrowersyjnej decyzji sędziego. W polu karnym LUKS przewrócił się Adrian Malicki. Jedenastki jednak nie było.

W 22. minucie niespodziewanie gomuniczanie objęli prowadzenie. Po podaniu Mateusza Walaszczyka, piłkę głową do bramki skierował Maciej Olejnik. - Pierwsza połowa była bardzo zacięta - ocenia Artur Kowalski trener LUKS. - W drugiej goście osiągnęli przewagę.

Świt długo nie mógł jednak strzelić bramki. Sztuka ta udała się dopiero Konradowi Szmitowi. - Mieliśmy sporo sytuacji, których nie potrafiliśmy wykorzystać. Gospodarze zagrali bardzo ambitnie. Trzeba się cieszyć z tego punktu.

W III lidze kobiet Stal Radomsko pokonała Kotan Girls Ozorków 5:1. Bramki zdobyły: Iwona Starczyk (3), Karolina Kubiak i Klaudia Jarzębska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto