18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze rozpoczęli rundę wiosenną. Pilica przegrała, Mechanik i Świt zremisowały

Przemysław Jafra, Jacek Drożdż
Przemysław Korytkowski (żółta koszulka) sam mógł rozstrzygnąć losy meczu z Sorento Zadębie
Przemysław Korytkowski (żółta koszulka) sam mógł rozstrzygnąć losy meczu z Sorento Zadębie Jacek Drożdż
W meczu Pilicy Przedbórz z Zadębiem sprawdziło się porzekadło o niewykorzystanych okazjach.

Piłkarze IV ligi i ligi okręgowej rozpoczęli rundę wiosenną. Ale po pierwszej kolejce kibice nie mają powodów do zachwytów. Pilica Przedbórz przegrała, Mechanik Radomsko i Świt Kamieńsk zremisowały, a mecz LUKS Gomunice... w ogóle się nie odbył.

Pilica wiosną będzie rozgrywać mecze w Chrzanowicach. Inaugurujące rundę wiosenną spotkanie okazało się jednak pechowe dla podopiecznych Rafała Rabendy, którzy przegrali z Sorento Zadębie 0:2. Początek spotkania i pierwsza połowa nie wskazywały jednak na taki wynik. Wprost przeciwnie. Pilica atakowała. I tylko brak skuteczności strzelców i bramkarz Sorento stanęli na przeszkodzie w zdobyciu bramki.

Najlepszą sytuację miał Sebastian Balcerek, który trafił w słupek. Kilku okazji nie wykorzystał powracający do zespołu Przemysław Korytkowski. Po jednej z nich znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Sorento, ale posłał piłkę nad bramkę. Kolejny jego strzał wyłapał dobrze spisujący się Witold Surlit. Bramkarza gości próbował zaskoczyć jeszcze Tomasz Wyciszkiewicz.

Gdy kibice Pilicy szykowali się do oklaskiwania swojego zespołu w drugiej połowie, doszło do katastrofy. Dziesięć minut po przerwie w polu karnym sfaulowany został Marcin Zając, były zawodnik m.in. Widzewa Łódź i Groclinu Grodzisk. Z jedenastu metrów Robert Hyży nie dał szans Marcinowi Pająkowi i goście wyszli na prowadzenie.

W końcówce meczu Zając, strzelając drugiego gola dla Sorento, ostatecznie rozwiał marzenia Pilicy o choćby jednym punkcie. - Nie pierwszy raz u moich zawodników zawiodła skuteczność - mówi trener Pilicy, Rafał Rabenda.

Sześciu minut do wywiezienia z Mierzyna kompletu punktów zabrakło piłkarzom Mechanika, choć po pierwszej połowie w ogóle się na to nie zanosiło. Radomszczanie już od 11. minuty po golu Tomasza Kwietnia przegrywali 0:1. - W pierwszej połowie nie stworzyliśmy ani jednej akcji, po której moglibyśmy zdobyć gola - mówi Rafał Ozga, trener Mechanika. - Mierzyn zasłużenie prowadził. W drugiej połowie nasza gra się poprawiła.
Efekty lepszej gry radomszczan znalazły odzwierciedlenie w dwóch golach strzelonych przez Przemysława Olejnika. W końcówce graczom Mechanika przytrafiła się chwila dekoncentracji, z której skorzystał Bartłomiej Madej, doprowadzając do remisu.

Podziałem punktów zakończył się mecz GUKS Gorzkowice ze Świtem Kamieńsk. Gola na wagę jednego punktu strzelił dla Świtu, już w doliczonym czasie gry, Adrian Dzwonek.

Nie odbył się mecz LUKS Gomunice z Grabką Grabica. Sędziowie bowiem zakwestionowali wiarygodność badań lekarskich piłkarzy z Gomunic i nie dopuścili do rozegrania tego meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto