W Telfes w Austrii odbyły się Mistrzostwa Świata Masters w Biegach Górskich. Uczestniczył w nich również Piotr Płoskoński, biegacz Kolarsko-Biegowego Klubu Sportowego Radomsko.
- Były to moje chyba najlepsze mistrzostwa, choć co prawda najlepszego wyniku indywidualnie nie poprawiłem, bo brakło 14 miejsc, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że w zeszłym roku te mistrzostwa się nie odbyły ze względu na pandemię i zostały przeniesione na ten rok. Z braku startów zjechało się mnóstwo ludzi – opowiada zawodnik. - Start mojej kategorii odbył się na wysokości 1350 m n.p.m., a meta znajdowała się na szczycie Schlick, na wysokości 2150 m n.p.m. Założyłem sobie, że muszę wbiec tam w godzinę. Cel osiągnąłem, zameldowałem się tam w czasie 58:59 min., co dało 48 miejsce indywidualnie.
Na każdych MŚ lub ME prowadzona jest również, jak przypomina Piotr Płoskoński, klasyfikacja zespołowa. Trzech najlepszych zawodników z każdego kraju jest branych do klasyfikacji zespołowej, w każdej kategorii wiekowej zarówno mężczyzn, jak i kobiet. - Niestety, Polska miała zespół tylko w mojej kategorii i wraz z kolegami Krzysztofem Cieślakiem oraz Maciejem Milotą, obydwaj z klubu UKS Żurawina Wrocław, wywalczyliśmy 6 miejsce – mówi pan Piotr.
W Austrii wystartował także syn Piotra Płoskońskiego, Miłosz. Wśród roczników 2014/2015 na 600 m zajął 5 miejsce ustępując tylko trzem Austriakom i Słoweńcowi. To był to jego pierwszy bieg w górach i pierwszy w obsadzie międzynarodowej.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?