Planszówka to najlepszy pomysł na prezent pod choinkę. Rozmowa z Anną Kaczmarek

Półki sklepowe uginają się pod ciężarem puzzli, gier, zabawek… dziadkowie, ciocie stają przed dylematem: co wybrać na prezent gwiazdkowy dla dziecka?
- Najważniejsze jest to, że prezent ma być przede wszystkim od nas. Kochani nie pytajmy rodziców czym ich dziecko się interesuje, tylko kupmy prezent, po prostu coś od siebie, to co my uważamy. Bardzo często jest tak, że rodzice mówią, że dziecko interesuje się jakimiś poszczególnymi dziedzinami. Natomiast okazuje się, że kiedy ciocia lub mama koleżanki kupi zupełnie coś innego… to jest to najbardziej trafiony prezent. Ktoś z zewnątrz domu ma zupełnie inny punkt widzenia.

Planszówka może być takim właśnie prezentem?
- Gra planszowa to nie jest tylko kawałek tektury i plastikowe pionki. To wspólnie spędzony czas. To kreowanie wyobraźni. Nauka współpracowania. My wychowywaliśmy się troszeczkę inaczej, było mnóstwo dzieci i my w prosty sposób uczyliśmy się po prostu, doświadczaliśmy natomiast nasze dzieci są o to biedniejsze. Siedzą same w domu, jeszcze teraz zdalne nauczanie, to już w ogóle uważam upośledza ich całkowicie. Gra planszowa, jakakolwiek wspólna gra czy to będzie z kolegą, czy to będzie z babcią, dziadkiem to jest to, co zawsze zaprocentuje.

Wybór jest duży?
- Znajdziemy coś dla dzieci w każdym wieku, przede wszystkim chodzi o to by dzieci nie zniechęcać trudnością. Mogą to być gry matematyczne, logiczne.

Są jakieś „modne” gry?
- Nie ma u nas w sklepie tylko gier „modnych”. Wiadomo, że jest coś co reklamowane jest w telewizji, jest jakiś show, jakiś trend aktualny wśród dzieci. Niemniej to są mody uciekające. My sprzedajemy tylko takie gry, w które wierzymy. Przede wszystkim polskich wydawnictw. Wspieramy polski przemysł, polski biznes. Kochamy polskie wydawnictwa. Po to jeżdżę na targi, po to spotykam się z twórcami tych gier. Sprzedajemy gry przetestowane na nas. Testowane na naszych rodzinach, dzieciach.