Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po programie "Nasz Nowy Dom" w Strzałkowie Ministerstwo Rodziny domaga się wyjaśnień

mk
Finał programu "Nasz Nowy Dom" w Strzałkowie
Finał programu "Nasz Nowy Dom" w Strzałkowie fot. M. Kulka
Po emisji odcinka programu "Nasz Nowy Dom", którego bohaterami byli mieszkańcy Strzałkowa, Ministerstwo Rodziny prosi starostę Powiatu Radomszczańskiego o wyjaśnienia...

Po emisji odcinka programu "Nasz Nowy Dom", którego bohaterami byli mieszkańcy Strzałkowa, Ministerstwo Rodziny prosi starostę Powiatu Radomszczańskiego Beatę Pokorę o wyjaśnienia. Pismo w tej sprawie zostało wysłane tuż po emisji odcinka, a podpisane zostało przez Marka Buciora z Departamentu Polityki Rodzinnej. Sprawę przedstawiono radnym podczas środowej sesji rady powiatu (29 maja).

"Zwracam się z prośbą o wyjaśnienie dotychczasowej sytuacji rodziny zastępczej spokrewnionej będącej bohaterem programu i wskazanie form oferowanego rodzinie wsparcia. (...) Na samorządzie powiatu ciąży obowiązek zapewnienia dzieciom umieszczonym w pieczy zastępczej odpowiednich warunków życia w rodzinach zastępczych i finansowanie oferowanych przez ustawę form wsparcia, zatem wobec dramatycznych warunków życia opisanej w programie rodziny zastępczej, wątpliwości budzi realizacja tego obowiązku. Jak wynika z reportażu, dopiero program telewizyjny zmienił warunki życia wspomnianej rodziny" - czytamy w piśmie z Ministerstwa.

Przypomnijmy, w marcu dzięki ekipie Polsatu remont przeszedł dom pani Anny, która samotnie wychowuje siedemnastoletniego wnuka Marcina. Warunki, w jakich mieszkali, były tragiczne. W pokoju nastolatka nie było światła ani ogrzewania. Babcia spała na starym rozpadającym się fotelu. W kuchni stała dymiąca koza, a ściany pokryte były sadzą. Nie było kanalizacji, nie było łazienki, a toaleta znajdowała się na zewnątrz. Budynek wymagał naprawdę radykalnych działań.

Władze Powiatu Radomszczańskiego zapowiadają, że udzielą stosownej odpowiedzi Ministerstwu. Ze swojej strony zapewniają, że wszelka przewidziana prawem pomoc była rodzinie udzielana, a pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Radomsku, nie tylko na co dzień opiekują się rodziną, ale też bardzo zaangażowali się w pomoc, jakiej udzielił rodzinie realizator programu telewizji Polsat. Zaangażowali się też przedstawiciele władz powiatu i wójt gminy Radomsko.

Jak wyjaśnia Fabian Zagórowicz, członek Zarządu Powiatu, to twórcy programu zwracają się do PCPR-ów o wskazanie osób czy rodzin, którym należałoby pomóc w sposób większy aniżeli stać na to powiaty i inne instytucje. Realizatorzy programu weryfikują zgłoszenia i wybierają rodziny, których domy zostaną wyremontowane.
- Pomoc rodzinom zastępczym udzielana jest w zakresie przewidzianym przez ustawę. Powiat nie ma dochodów własnych i nie stać go na kompleksowy remont domu. Zresztą taka forma pomocy dla tego typu rodziny zastępczej nie jest przewidziana prawem. Powinniśmy się cieszyć, że właśnie ta rodzina otrzymała pomoc od programu „Nasz Nowy Dom” - mówi Zagórowicz. Jak dodaje, wiele osób zaangażowało się w to, by remont mógł dojść do skutku. - W ciągu pięciu dni musieliśmy uzyskać masę dokumentów i pozwoleń, chodzi m. in. o dokumentację projektową na przyłącze kanalizacyjne, uzyskanie wszystkich zgód i wykonanie projektu. Teraz mamy się wytłumaczyć? Zarzuca się nam, że nie realizujemy zadań statutowych?

O tym, że każda osoba z Zarządu Powiatu udzieliła bardzo dużej wymiernej pomocy przy realizacji programu zapewnia też radny Arkadiusz Ciach, sam mocno zaangażowany w pomoc.

Jak podkreśla Fabian Zagórowicz, władze powiatu są zdziwione taką reakcją Ministerstwa. - Czy wszyscy ci, którzy biorą udział w tego typu przedsięwzięciach, Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie, Miejskie i Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej spotykają się z taką samą reakcją ze strony rządu. Dla mnie ta reakcja budzi duże zastanowienie – mówi członek Zarządu Powiatu.

Radna Irena Bareła uważa jednak, że pisma nie należy traktować jako ataku na Zarząd. - Cieszę się, że ktoś się interesuje takimi sytuacjami. Przecież, żeby rodzina mogła pełnić funkcję pieczy zastępczej, musi spełnić określone warunki, w tym wymogi lokalowe. Nie dziwmy się więc, że kogoś zastanawia taka sytuacja. To, że ktoś interesuje się trudną sytuacją rodziny, nie jest niczym złym – mówi radna.

Na ostre i krzywdzące komentarze pojawiające się w związku sytuacją bohaterów programu szybko zareagowała dyrektor PCPR w Radomsku. Oto jej odpowiedź: Dyrektor PCPR w Radomsku odpowiada na krzywdzące komentarze ws. rodziny zastępczej

"Nasz Nowy Dom" w Strzałkowie

"Nasz Nowy Dom" w Strzałkowie. TV Polsat wyemitowała odcinek...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto