Podwyżek nie będzie?

Dotąd spółdzielnie nie podjęły jeszcze decyzji o podwyżkach czynszów. - Za wcześnie, by mówić o korektach rachunków. Dopiero po przeanalizowaniu wydatków poniesionych w tym okresie grzewczym, a będzie to możliwe pod koniec marca, zastanowimy się, czy podwyżki będą konieczne - mówi Arkadiusz Gaik, wiceprezes TBS, które zarządza przeszło tysiącem mieszkań.

Wiceprezes Gaik dodaje, że mimo gorszych warunków pogodowych, statystyki wcale nie są szokujące. - Na przykład gdy porównamy końcówkę 2008 roku z ubiegłym rokiem w blokach przy ul. Sadowej, widzimy, że zużycie ciepła wzrosło tylko nieznacznie, o 7 procent. Wychodzi więc na to, że mieszkańcy sami oszczędzają i przykręcają grzejniki - stwierdza.

Podwyżek nie będzie także w innej radomszczańskiej spółdzielni "Dwunastka".

Możliwe, że na wzrost opłat muszą się za to pomału przygotowywać lokatorzy spółdzielni "Fazena". - Na razie przyglądamy się, jak topnieją pieniądze na naszym koncie. Musieliśmy wygospodarować środki na usuwanie sopli i lodu z rynien, odśnieżanie dachów. Stary rok udało nam się zakończyć bez strat. Wszystko wskazuje jednak na to, że w tym miesiącu, biorąc pod uwagę m.in. wysokość rachunków za ogrzewanie, będziemy mieć poślizgi w płatnościach - podejrzewa Adam Pałecz, prezes "Fazeny".

Pałecz podkreśla, że wzrost opłat nie jest jeszcze ostatecznie przesądzony.