Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomnik żołnierzy polskich poległych w walce ze Szwedami. Ile ma lat?

Redakcja
Wprawdzie na obelisku przy ul. Jaczewskiego widnieje data 1656 rok, ale czy rzeczywiście jest ona datą jego powstania? Przez wiele lat uważano, że to najstarszy pomnik Lublina. Ale to jednak błędna opinia
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

Pomnik stoi w północnej części miasta, w dawnej dzielnicy Lemszczyzna. Został usytuowany poniżej poziomu chodnika, tuż przy wjeździe do dawnego szpitala Bonifratów, a obecnie szpitala im. Jana Bożego.

Otoczony jest murkiem z górującymi w tle dwoma jesionami, a znajdujące się obok schodki łączą go z ulicą Jaczewskiego. Forma pomnika jest bardzo nietypowa – to trójboczny cokół z gzymsami, powyżej niego umieszczono również niebanalną, bo trójścienną piramidkę zwieńczoną krzyżem. Od frontu w cokole w niewielkiej płytkiej wnęce dostrzec można tablicę z inskrypcją.

Do połowy lat 70. XX wieku w literaturze tematu pomnik ten wiązano z pochówkiem z 1656 roku pułkownika dragonii szwedzkiej, najprawdopodobniej hrabiego Wolmara (imię trudne do ustalenia, gdyż potomnym źródła historyczne nie przekazały tej informacji), który miał zostać zabity w początkowej fazie walk z atakującymi Kozi Gród wojskami polskimi hetmana Pawła Sapiehy. Jednakże przeczył temu napis na tablicy pomnika, głoszący, iż wystawiono go polskim żołnierzom poległym w walce ze Szwedami podczas wyzwalania Lublina spod ich okupacji.

W czasie „potopu szwedzkiego” na początku 1656 roku cała Lubelszczyzna była główną areną starć pomiędzy siłami szwedzkimi a polskimi. Dzień po przemarszu wojsk Stefana Czarnieckiego na czele szwedzkiej armii do Lublina przybył sam król Karol X Gustaw.

Lublin pozbawiony był wtenczas zawodowych żołnierzy. Miasto z przestarzałym systemem obronnym nie miało najmniejszych szans na odparcie ataku - czytamy na portalu lubelskich rowerzystów RowerowyLublin.org , a ówczesne władze samorządowe złożyły akt poddańczy i zapłaciły Szwedom okup, licząc, że uchroni to miasto przed zniszczeniem. Lublin uratowano, ale niestety, cały czas władze okupacyjne pozbawiały żywności jego mieszkańców. Wysłane w kacie desperacji poselstwo do Karola Gustawa wymogło na władcy zaniechanie takich praktyk.

Wiadomym jest, iż 9 kwietnia 1656 roku sukcesem zakończył się szturm Lublina. Atakiem dowodził hetman wielki litewski i wojewoda wileński Paweł Sapieha herbu Lis (1609-1665). Złożone głównie z oddziałów litewskich wojsko polskie pod jego dowództwem, wzmocnione przez szlachtę województwa lubelskiego, zajęło miasto, które zaciekle było bronione przez 600 Lapończyków, pozostających w szwedzkiej służbie. Po śmierci hrabiego Wolmara dowodził nimi Polak Adam Suchodolski. Wcześniej jednak ciało poprzedniego szwedzkiego dowódcy lapońskiego pochodzenia zostało za okupem wydane jego ludziom. Zapewne więc to nie pułkownik Wolmar był pochowany na Lemszczyźnie.

Szwedzi w końcu skapitulowali. Obiecano im wprawdzie – jak twierdzi portal RowerowyLublin.org – „(...) wolne opuszczenie miasta "z rozwiniętymi sztandarami" i bronią. Jednak warunków nie dotrzymano. Podczas wymarszu litewskie oddziały zaatakowały Szwedów i dokonały pogromu. Zginęła cała załoga miasta, 600 szwedzkich żołnierzy”.

Pomnik na Lemszczyźnie pojawił się wprawdzie bardzo dawno, ale od dawna też budził wiele kontrowersji: przez kogo został wzniesiony, komu go dedykowano? Nawet dziś sprawa nie wydaje się jednoznacznie rozwiązana, tym bardziej wcześniej wywoływała ona wiele wątpliwości.

Lubelski nauczyciel Władysław Kornel Zieliński pisał w 1875 roku w „Kurierze Lubelskim” (nr 91), że obelisk ustawiony został „(...) w miejscu, w którym w czasie bitwy między wojskami polskimi i szwedzkimi zginął pułkownik dragonii szwedzkiej (...). Ciało walecznie poległego pułkownika w miejscu, gdzie zginął, pogrzebano i staraniem rodziny, a może i kolegów, pomnik do dziś dnia istniejący wzniesiono. Pamiątkowy ten pomnik, dziś opuszczony, podrapany i poczynający się rozsypywać, stanowi jedną pamiątkę Lublina, dlatego należałoby go uchronić od zupełnej zagłady”. Podobnego zdania była autorka wydanego w 1901 roku „Przewodnika po Lublinie” Maria Antonina Ronikierowa, pisząc, że pomnik ten „(...) wystawiony został przez Szwedów dla uczczenia ich pułkownika, w miejscu, gdzie im straszliwą klęskę zadał Paweł Sapieha, wojewoda wileński”.

Jeszcze bardziej zdecydowanie powyższe opinie potwierdził Hieronim Łopaciński, wybitny znawca historii naszego miasta i Lubelszczyzny. W IV tomie „Encyklopedii staropolskiej” wydanej w latach 1900-1903, napisał on o tym obiekcie: „Pod szpitalem Bonifratrów w Lublinie, na Lemszczyźnie, na murowanym graniastosłupie trójściennym wznosi się piramida trójkątna. Napisów obecnie nie ma żadnych. Podobno pomnik ten wzniesiony został przez Szwedów na uczczenie pamięci ich pułkownika, który tu w roku 1656 zginął w bitwie z Pawłem Sapiehą”. Ale Hieronim Łopaciński - polski językoznawca, etnograf i historyk naszego grodu pytał jednocześnie pełen wątpliwości: „Czy raczej nie na pamiątkę klęski zadanej tu Szwedom pomnik ten wzniesiono?”

W tamtym okresie, gdy Lublin był stolicą jednej z carskich guberni, odnowienie pomnika nie było możliwe ze względu na sprzeciw władz rosyjskiego zaborcy. Właściwe pozwolenie uzyskano dopiero po rewolucji 1905 roku, która była spontanicznym zrywem o podłożu społecznym i narodowym, skierowanym przeciwko carskiemu absolutyzmowi. Wtenczas to władze carskie stały się bardziej skłonne do uwzględniania różnych petycji ludności. Odnowienie pomnika „szwedzkiego” – jak głosi wpis na portalu lubelskich rowerzystów - przeprowadzone zostało w 1910 roku na koszt właścicieli folwarku Lemszczyzna. Obiekt został otynkowany oraz otoczony niskim murkiem z wejściem od ulicy.

W tym samym miejscu pojawiają się dywagacje dotyczące wieku pomnika, którego „(...) część dolną stanowi graniastosłup trójboczny, przy czym długość boku frontowego jest krótsza od dwu pozostałych (1,4 m i 2,1 m). Kształt ten jest nietypowy dla ewentualnego czasu powstania pomnika i pozwala na wysunięcie przypuszczenia, że nie pochodzi on z połowy XVII wieku".

Dziś na jego frontowej elewacji widać żeliwną płytę z krótkim tekstem: „Poległym żołnierzom polskim w bitwie ze Szwedami pod dowództwem P. Sapiehy, wojewody wileńskiego w r. 1656”. A nieco poniżej znajduje się wprawdzie zamalowany czarną farbą, ale możliwy do odczytania napis: „Odnowiony w R. 1910, P. 1988”. Poniżej napisów na tablicy umieszczone są obecnie pomalowane na czerwono: szabla i szpada, zaś w czterech rogach widnieją dekoracyjne ćwieki. Zarówno sama płyta, jak i układ oraz kształt liter świadczą, iż została ona wykonana już w XX wieku.

Na podstawie informacji uzyskanych z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zbytków w Lublinie jednoznacznie można stwierdzić, iż ze szczegółowych badań tzw. „szwedzkiego pomnika” przy ul. Kazimierza Jaczewskiego, przeprowadzonych w 1974 roku, wynika, że obiekt ten powstał około 1910 roku w pobliżu wcześniejszego, którego jest kopią. Jego zaś poprzednie przeznaczenie nie jest nadal wyjaśnione. W 1988 roku obok pomnika wykonane zostały schody, podwyższono murki, zakonserwowano elementy żeliwne oraz pomalowano cały pomnik na biało.

Z tą opinię niezupełnie zgadza się jednak Bernard Nowak, redagujący wydaną w 2000 roku pozycję „Lublin – Przewodnik”. Pisze on wprawdzie, iż: „Pierwszy obelisk wzniesiono w 1656 r. Przypuszczalnie został ufundowany przez dragonów szwedzkich dla uczczenia śmierci pułkownika, który zginął w potyczce z wojskami Sapiehy”, ale jednocześnie redaktor nie uwzględnia, że dzisiejszy pomnik, ten już z początku XX stulecia, powstał na miejscu wcześniejszego, iż nie jest on tamtym obiektem sprzed ponad 250 lat, tylko jego kopią: „Podczas remontu w 1910 umieszczono na cokole tablicę z patriotycznym napisem, całkowicie zmieniającym wcześniejszą intencję fundatorów”.

Ale choć z zestawienia powyższych faktów wynika, że „szwedzki pomnik” nie jest najstarszym tego typu obiektem w mieście, to jednak cały czas obelisk ten funkcjonuje w świadomości mieszkańców Lublina jako pomnik upamiętniający heroiczny czyn oręża polskiego i jest podniesiony do rangi miejsca pamięci narodowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto