Od jesieni ubiegłego roku trwają przepychanki "katolika" z magistratem o wypłacenie dotacji dla gimnazjum. Miasto nie wypłaca szkole pieniędzy, bo twierdzi, że nie ma do tego podstaw prawnych.
Sprawą zajmują się obecnie radni miejscy. Muszą, bo Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich w Częstochowie, które prowadzi "katolik", złożyło skargę na prezydent Annę Milczanowską o niewypłacenie dotacji. Komisja rewizyjna tę skargę odrzuciła. Zajmowała się nią także komisja oświaty i jej radni przyjęli stanowisko o podjęciu działań zmierzających do znalezienia szkole siedziby w Radomsku...
- "Katolik" nie z własnej winy musiał się wyprowadzić poza miasto - uzasadnił Andrzej Kucharski, przewodniczący komisji.
O co chodzi magistratowi i SPSK?
Wszystko przez przeprowadzkę szkoły do Strzałkowa w gminie Radomsko.
- Od chwili, gdy "katolik" przeprowadził się poza miasto, przestał widnieć w naszym Systemie Informacji Oświatowej - wyjaśnia Zbigniew Solarik, naczelnik wydziału edukacji w urzędzie miasta. - Gdy wpisujemy nazwę siedziby szkoły: Strzałków, wyskakuje informacja, że jest to gmina Radomsko. I szkoła o dotację powinna zwrócić się do tamtejszego urzędu gminy.
Tam też powędrowały dokumenty przesłane najpierw przez dyrektora gimnazjum do urzędu miasta...
Władze "katolika" wychodzą jednak założenia, że nadal są szkołą miejską.
- Działamy na podstawie pozwolenia rady miejskiej w Radomsku z 1999 roku. Nie zmieniliśmy adresu, tylko zmieniliśmy czasowo siedzibę. Nie z naszej winy - mówi tymczasem Violetta Błasiak, szefowa SPSK. - Dlaczego szkoła musiała przenieść się do Strzałkowa? Bo miasto sprzedało budynek, który wynajmowaliśmy. Mieliśmy porozumienie z magistratem, że będziemy go zajmować do 2011 roku, ale nowy właściciel wcześniej rozwiązał z nami umowę najmu.
Poza tym, jak przypomina prezes stowarzyszenia, w gimnazjum znakomita większość uczniów pochodzi z Radomska.
- Jesteśmy szkołą publiczną i powinniśmy mieć zagwarantowane przekazanie dotacji na realizację swoich celów - twierdzi.
- Uczniowie z Radomska uczą się nie tylko w Strzałkowie, ale również w Łodzi, Częstochowie... I nie musimy za nich płacić, bo nie mamy takiego obowiązku - mówi Solarik.
Jak zakończy się spór o dotację? Ani Violetta Błasiak, ani Zbigniew Zastawny, dyrektor "katolika" nie dopuszczają do siebie myśli, by gimnazjum pieniędzy mogło nie dostać. Przypomnijmy, że chodzi o niemałą kwotę. Szkoła dostawała ostatnio po prawie 13 tys. zł miesięcznie.
- Wstrzymanie dotacji jest bezprawne - uważa szefowa stowarzyszenia.
Teraz ze sprawami "katolika" zmierzą się wszyscy radni podczas najbliższej sesji rady. Zaplanowano ją na koniec stycznia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?