Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla radomszczańskiej szkoły wisi na włosku

Jacek Drożdż
W publicznym gimnazjum "katolika" uczy się 29 uczniów, w większości dojeżdżających z Radomska
W publicznym gimnazjum "katolika" uczy się 29 uczniów, w większości dojeżdżających z Radomska Jacek Drożdż
Gimnazjum "katolika" nie może doczekać się pieniędzy z magistratu. Miasto mówi, że takiej szkoły u siebie nie ma.

Od jesieni ubiegłego roku trwają przepychanki "katolika" z magistratem o wypłacenie dotacji dla gimnazjum. Miasto nie wypłaca szkole pieniędzy, bo twierdzi, że nie ma do tego podstaw prawnych.


Sprawą zajmują się obecnie radni miejscy. Muszą, bo Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich w Częstochowie, które prowadzi "katolik", złożyło skargę na prezydent Annę Milczanowską o niewypłacenie dotacji. Komisja rewizyjna tę skargę odrzuciła. Zajmowała się nią także komisja oświaty i jej radni przyjęli stanowisko o podjęciu działań zmierzających do znalezienia szkole siedziby w Radomsku...


- "Katolik" nie z własnej winy musiał się wyprowadzić poza miasto - uzasadnił Andrzej Kucharski, przewodniczący komisji.


O co chodzi magistratowi i SPSK?

Wszystko przez przeprowadzkę szkoły do Strzałkowa w gminie Radomsko.
- Od chwili, gdy "katolik" przeprowadził się poza miasto, przestał widnieć w naszym Systemie Informacji Oświatowej - wyjaśnia Zbigniew Solarik, naczelnik wydziału edukacji w urzędzie miasta. - Gdy wpisujemy nazwę siedziby szkoły: Strzałków, wyskakuje informacja, że jest to gmina Radomsko. I szkoła o dotację powinna zwrócić się do tamtejszego urzędu gminy.


Tam też powędrowały dokumenty przesłane najpierw przez dyrektora gimnazjum do urzędu miasta...

Władze "katolika" wychodzą jednak założenia, że nadal są szkołą miejską.
- Działamy na podstawie pozwolenia rady miejskiej w Radomsku z 1999 roku. Nie zmieniliśmy adresu, tylko zmieniliśmy czasowo siedzibę. Nie z naszej winy - mówi tymczasem Violetta Błasiak, szefowa SPSK. - Dlaczego szkoła musiała przenieść się do Strzałkowa? Bo miasto sprzedało budynek, który wynajmowaliśmy. Mieliśmy porozumienie z magistratem, że będziemy go zajmować do 2011 roku, ale nowy właściciel wcześniej rozwiązał z nami umowę najmu.


Poza tym, jak przypomina prezes stowarzyszenia, w gimnazjum znakomita większość uczniów pochodzi z Radomska.
- Jesteśmy szkołą publiczną i powinniśmy mieć zagwarantowane przekazanie dotacji na realizację swoich celów - twierdzi.
- Uczniowie z Radomska uczą się nie tylko w Strzałkowie, ale również w Łodzi, Częstochowie... I nie musimy za nich płacić, bo nie mamy takiego obowiązku - mówi Solarik.


Jak zakończy się spór o dotację? Ani Violetta Błasiak, ani Zbigniew Zastawny, dyrektor "katolika" nie dopuszczają do siebie myśli, by gimnazjum pieniędzy mogło nie dostać. Przypomnijmy, że chodzi o niemałą kwotę. Szkoła dostawała ostatnio po prawie 13 tys. zł miesięcznie.

- Wstrzymanie dotacji jest bezprawne - uważa szefowa stowarzyszenia.


Teraz ze sprawami "katolika" zmierzą się wszyscy radni podczas najbliższej sesji rady. Zaplanowano ją na koniec stycznia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto