Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat radomszczański: Festiwale to jego życie

Jacek Drożdż
Władysław Obarzanek z Wojciechem Siemionem i uczestniczką jednego z festiwali Marii Konopnickiej
Władysław Obarzanek z Wojciechem Siemionem i uczestniczką jednego z festiwali Marii Konopnickiej Jacek Drożdż
Trudno wyobrazić sobie Przedbórz bez Światowego Festiwalu Poezji Marii Konopnickiej. A Festiwal bez Władysława Obarzanka, działacza kultury, radnego i miłośnika zwierząt

Jest chyba najpopularniejszym mieszkańcem Gór Mokrych. Bez niego nie byłoby tak naprawdę festiwali poświęconych Marii Konopnickiej, nie byłoby też wielu konkursów, z których słynie Przedbórz. A o jego skuteczności najlepiej świadczy fakt, że po raz kolejny został przez swoich sąsiadów wybrany gminnych radnym. Tę funkcję pełni już od 20 lat!

Władysław Obarzanek jest jednak przede wszystkim działaczem związanym z kulturą. Jest szefem oddziału Towarzystwa im. Marii Konopnickiej. Dlatego najlepiej pracuje mu się przy organizacji konkursów, które są wizytówką gminy. Przedbórz odwiedzają chórzyści, recytatorzy, tancerze. I artyści znani od lat z wielkiego ekranu. Sprowadził do Przedborza m.in. Violettę Villas, Janusza Tylmana, Wojciecha Siemiona, Emilię Krakowską, Stanisława Mikulskiego, Bohdana Łazukę...

Lista jest znacznie dłuższa. Warto dodać, że nie zapomina przy tym o swojej rodzinnej wsi. Jeśli ktoś daje koncert w Przedborzu - jedzie również do Gór Mokrych.

- Organizowaniem festiwali zająłem się w 1980 roku. Przez te wszystkie lata nawiązaliśmy wiele kontaktów i znajomości - opowiada Obarzanek. - Mamy już swoją renomę, jesteśmy znani...

Obarzanek to także polityczny rekordzista. I to wcale nie lokalny. Od 20 lat zasiada bowiem w radzie gminy.

- I co roku dostaję coraz więcej głosów - mówi z dumą radny. - Chociaż rywali przybywa. Ale ludzie stawiają na mnie. Chyba doceniają to, co robię. Choć możliwości są ograniczone, bo potrzeb jest sporo. Zawsze jednak uda się jakąś inwestycję przeprowadzić, wybudować drogę, oświetlić plac... W przyszłym roku bierzemy się za dworzec PKS w Górach Mokrych. Budynek musi całkowicie się zmienić - wylicza.

Trzeba wspomnieć o jeszcze jednym, miłości do zwierząt. Do legendy przeszedł już, przyjaciel Obarzanka, kundelek Ząbek. Znali go także uczestnicy konkursów, bo był stałym gościem w Miejskim Domu Kultury w Przedborzu. Niestety, zginął pod kołami samochodu. Ale tak jakoś już jest, że gdy Obarzanek idzie przez przedborski rynek, towarzyszy mu zawsze kilka psów.

- Mam teraz tych kundli chyba ze 20. Trzeba je wszystkie wyżywić - mówi. - Ktoś musi się nimi zajmować, zima przecież nie odpuszcza - mówi.

Jak każdy, ma swoje marzenia. Chciałby np. zbudować w Górach Mokrych dom-muzeum poświęcony Marii Konopnickiej. Z prawdziwą aulą. Towarzystwo im. Konopnickiej ma już działkę w Górach Mokrych oraz część materiału.

Obarzanek zdaje sobie jednak sprawę, na co się porywa.
- Potrzebne są ogromne pieniądze. Piszemy do różnych instytucji, ale na razie nic z tego nie wychodzi. Może kiedyś znajdzie się jakiś sponsor? - zastanawia się. - Chciałbym, żeby w końcu coś drgnęło, bo Konopnicka jest warta takiej pamiątki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto