Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat radomszczański: Kamieńszczanie mają kłopot ze ściekami

Justyna Drzazga-Nowińska
Radni z komisji gospodarki komunalnej pokazali zdjęcia z posiedzenia wyjazdowego do Gałkowic
Radni z komisji gospodarki komunalnej pokazali zdjęcia z posiedzenia wyjazdowego do Gałkowic Justyna Drzazga-Nowińska
Czy oczyszczalnia ścieków działająca od kilku lat w Gałkowicach Nowych (gm. Kamieńsk) to tylko fikcja? Czy inwestor zdoła wybudować nową oczyszczalnię, tym razem z Gałkowicach Starych? Takie pytania padły wczoraj z ust kamieńskich radnych.

- Jestem w szoku po ostatnim posiedzeniu wyjazdowym. Okazuje się bowiem, że oczyszczalnia w Gałkowicach Nowych działa tylko na papierze. Ścieki nie płyną kanalizacją, tylko dowożone są do oczyszczalni beczkowozami. A gmina zamiast mieć z niej zyski, każdego roku traci 27 tysięcy złotych - oznajmił radny Radosław Turlejski, przewodniczący gminnej komisji gospodarki komunalnej.

Oczyszczalnia w Gałkowicach Nowych powstała w latach 2003-2004. Przewodniczący Turlejski zwrócił też uwagę na zły stan techniczny tego obiektu. - Budynek jest zaniedbany, brakuje ogrodzenia, więc na teren oczyszczalni wejść może każdy - mówi.

Na tym, zdaniem radnego, nie koniec nieprawidłowości w temacie ścieków. W sąsiednich Gałkowicach Starych powstaje obecnie za unijne pieniądze druga oczyszczalnia. Tyle że właśnie okazało się, że budowlańcy mają kłopot z dostaniem się na teren, gdzie ją zaplanowano.

- Droga do oczyszczalni usłana jest wyrwami. Komisja wyjazdowa musiała z niej zjechać i przejechać przez prywatne działki, by jakoś dostać się na miejsce. I tak ma wyglądać dojazd do unijnej inwestycji? Ponoć poprzedni burmistrz stwierdził, że nie interesuje go, jak się tam dostanie inwestor i że może tam nawet dolecieć - stwierdził Radosław Turlejski.

To niejedyny kłopot z oczyszczalnią w Gałkowicach Starych.
- Zorientowaliśmy się, że powstaje ona w innym miejscu, niż zaplanowano. Tymczasem rada w 2007 roku podjęła uchwałę w sprawie wyboru koncepcji, która wskazywała konkretny teren. Dlaczego więc ostatecznie zmieniono lokalizację? - pytali radni z komisji gospodarki komunalnej.

- Tam są mokradła. Istnieje ryzyko, że gmina będzie musiała sfinansować nie tylko budowę drogi do oczyszczalni, ale też odwodnienie terenu - zauważył sekretarz Ryszard Kurman.

O ustosunkowanie się do tych wątpliwości poproszono radnego Grzegorza Turlejskiego, który w minionych kadencjach był burmistrzem.
- Oczyszczalni w Gałkowi-cach Nowych nie budowałem. Już ją zastałem. Faktycznie była to chybiona inwestycja dla tego terenu i tak małej populacji ludności. Gospodarzem oczyszczalni był i jest Zakład Gospodarki Komunalnej - skomentował były włodarz gminy.

Mimo prób nie udało nam się skontaktować z szefem kamieńskiego ZGK.
Odnośnie zaś oczyszczalni w Gałkowicach Starych Grzegorz Turlejski przekonuje, że procedurę związaną z jej budową przeprowadzono prawidłowo.

- Zdecydowaliśmy o zmianie lokalizacji, by odsunąć inwestycję od wsi i nie blokować terenów budowlanych. Postawiono na teren, który był własnością gminy. A mokradeł tam nigdy nie było, podobnie jak na drodze między Podjeziorem a Danielowem - tłumaczy.

Grzegorz Turlejski dodaje, że gmina dostała na oczyszczalnię w Gałkowicach Starych 4 mln złotych z UE. - Dokumentacja była bardzo dokładnie sprawdzana. Gdyby coś było nie tak, to byśmy nie dostali tych milionów. Pozwolenia na budowę pewnie też nie - kwituje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Powiat radomszczański: Kamieńszczanie mają kłopot ze ściekami - Radomsko Nasze Miasto

Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto