Nietypowe zgłoszenia... o kradzieży pszczół i krowy otrzymali w miniony weekend radomszczańscy policjanci.
Właściciel leśnej pasieki w okolicach Chełma (gmina Masłowice) kradzież zgłosił w niedzielę (18 maja) rano. Podczas wizyty w pasiece odkrył, że w ulach brakuje kilku tzw. ramek. Zniknęło dziesięć pszczelich rodzin. - Do kradzieży doszło w ciągu ostatnich kilku tygodni, gdy właściciel nie zaglądał do uli. Złodzieje musieli być zorientowani w pszczelarskim fachu, nie jest bowiem łatwo dokonać takiej kradzieży - przyznaje mł. asp. Aneta Komorowska z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Właściciel straty oszacował na 2 tysiące złotych. Postępowanie w sprawie kradzieży prowadzą policjanci z Przedborza. Przy okazji policja apeluje do hodowców, by nie pozostawiali swoich pasiek bez opieki.
W weekend na terenie gminy Kamieńsk doszło też do kradzieży... krowy. Złodzieje uprowadzili zwierzę z pastwiska, zaprowadzili do lasu i tam zabili. Zabrali najbardziej wartościowe mięso, a pozostałości po uboju zostawili. Właściciel straty oszacował na 4,5 tysiąca złotych, krowa należała do rasy limousine (bydło mięsne). Usunięciem szczątków zwierzęcia zajęli się pracownicy miejscowego zakładu utylizacji. Sprawą kradzieży krowy zajmują się policjanci z Kamieńska.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?