18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat radomszczański: W gminie Gomunice powtórki z wyborów wójta nie będzie

Justyna Drzazga-Nowińska
Sędzia Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim Dariusz Mizera w trakcie odczytywania wyroku
Sędzia Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim Dariusz Mizera w trakcie odczytywania wyroku Justyna Drzazga-Nowińska
Sąd odrzucił powyborcze skargi z Gomunic, mimo że dopatrzył się kilku nieprawidłowości podczas wyborów wójta.

Po dwóch miesiącach procesu w miniony wtorek zapadł wyrok w sprawie nieprawidłowości, do jakich miało dojść podczas drugiej tury wyborów na wójta w gminie Gomunice. Werdykt jest korzystny dla obecnego wójta, bo sąd oddalił wszystkie protesty. Wszystko wskazuje więc, że wybory nie będą musiały być powtórzone.

Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie, gdzie trafiły aż trzy protesty powyborcze. Ich autorami byli przeciwnicy zwycięskiego wójta Jerzego Sewerynka, m.in. Paweł Gębicz, kontrkandydat Sewerynka w walce o fotel wójta (przegrał 52 głosami).

Przypomnijmy, według protestujących podczas wyborów naruszone zostały przepisy ordynacji wyborczej, co mogło mieć wpływ na wynik. Jeden z zarzutów dotyczył tego, że w lokalu wyborczym w urzędzie gminy, w pobliżu miejsca głosowania, na ścianach wisiały zdjęcia wójta Sewerynka.
- Nie były to wprawdzie plakaty wyborcze, ale zdjęcia te mogły oddziaływać na osoby czekające w kolejce na oddanie głosu - przekonywał Gębicz.

Inny zarzut dotyczył spisu wyborców uprawnionych do głosowania, w którym w drugiej turze przybyły 32 osoby.
- Wystarczyłoby 27 głosów, by wynik wyborów był inny... - podkreślał Gębicz.

Protestujący wnosili do sądu o sprawdzenie tych, a także jeszcze kilku innych zarzutów, a w razie ich potwierdzenia - o rozpisanie nowych wyborów.
Faktycznie, część zarzutów po potwierdziła się.

- Z sądowej analizy wynika, że na 32 osoby, tylko sześć nie powinno głosować na terenie gminy Gomunice. Brali oni bowiem udział w wyborach w innej gminie, gdzie o wyniku zadecydowała pierwsza tura. Pozostali zrezygnowali zaś z udziału w drugiej turze wyborów w innym miejscu na rzecz wyborów w gminie Gomunice. Przepisy tego nie zabraniają - stwierdził sędzia Dariusz Mizera.

Ziarno prawdy było także w zarzucie o dopisaniu do spisu wyborców osób głosujących przez pełnomocnika.
- Sąd zakwestionował jednak tylko 3-4 takie osoby na 22, bo nie miały one m.in. orzeczenia o niepełnosprawności. W sumie liczba zakwestionowanych wyborców nie miałaby wpływu na wynik wyborów. Gdyby kontrkandydat wójta Seweryn-ka przegrał 10 głosami, byłaby szansa na pozytywny werdykt i ponowne wybory - podkreślił sędzia.

Sąd za nietakt, a nie za uchybienie, uznał zdjęcia wójta w lokalu wyborczym.
- Obrazowały one 20 lat samorządu, a poza zdjęciami wójta były też zdjęcia radnych ze wszystkich kadencji. Można więc domniemywać, że gdyby pan Gębicz był wcześniej radnym lub wójtem, to jego zdjęcie też by tam wisiało - oznajmił sędzia.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Paweł Gębicz zastanawia się nad złożeniem zażalenia. Wójt Jerzy Sewerynek cieszy się zaś z rozstrzygnięcia sądu.
- Przyznam, że spodziewałem się takiego wyroku. Wybory przebiegły bowiem prawidłowo - komentuje.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto