Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie Roberta Szweda

wbk
Robert Szwed (pierwszy z lewej) wraz z kolegami z Czarnej ,,Trzynastki". Zdjęcie z początku lat 80.
Robert Szwed (pierwszy z lewej) wraz z kolegami z Czarnej ,,Trzynastki". Zdjęcie z początku lat 80. Archiwum
Zmarł współzałożyciel radomszczańskiej Czarnej Trzynastki. Roberta Szweda wspominają jego przyjaciele, harcerze i historycy.

W ubiegłym tygodniu na Cmentarzu Nowym w Radomsku tłumy żegnały dr. nauk human. Roberta Szweda, adiunkta w Instytucie Historii Akademii im. J. Długosza w Częstochowie, prezesa Polskiego Tow. Historycznego w Częstochowie, znanego z działalności naukowej i harcerskiej. Miał 48 lat, przegrał z ciężką chorobą.

Tak wspominają go druhowie Trzynastacy: ,,Gdy wspomnisz przyjaciół swych, dotkniesz munduru, poczujesz łzy, wtedy zobaczysz jak bardzo ci do szczęścia brakuje ich..." Odszedł od nas druh, przyjaciel, wędrowiec, kolega Robert Szwed.

Druh Robert był jednym z współzałożycieli Czarnej 13 Radomszczańskiej Drużyny Harcerskiej im. Józefa Grzesiaka ,,Czarnego" działającej wówczas (1981 rok) przy I LO w Radomsku. Stworzył solidne fundamenty dla obecnie działającego 13 Czarnego Szczepu im. Zawiszy Czarnego. Był organizatorem i uczestnikiem wielu obozów, rajdów, biwaków, zlotów harcerskich. Był harcerzem, a przede wszystkim - wspaniałym kolegą, duszą towarzystwa. Zawsze pogodny, uśmiechnięty, serdeczny, służący pomocą. Był jednocześnie czuły wrażliwy, twórczy, oddany nauce jako pedagog. Jakże trudno pisać o koledze w czasie przeszłym..."

A tak Roberta Szweda zapamięta Agnieszka Podolska, wiceprezes PTH oddz. w Radomsku: ,,Roberta, poznałam jako studentka II roku historii, w 1999 r. Prowadził zajęcia "Historia nowożytna powszechna do 1789 r." Zawsze uśmiechnięty, pogodny, elegancki, życzliwy dla studentów, z poczuciem humoru. Podczas jego zajęć każdy chętnie zabierał głos w dyskusji, bo mgr Szwed traktował nas jak równych sobie. Niestety, poważnie zachorował i nie pracował zawodowo przez dłuższy czas.

Ponownie Roberta spotkałam w grudniu 2005, kiedy zorganizował w Muzeum spotkanie dla historyków, gdy swoją działalność w Radomsku rozpoczęło Koło Polskiego Towarzystwa Historycznego. Bardzo cieszył się, że powstała grupa założycielska w naszym mieście, każdemu osobiście dziękował za obecność. Od dnia powstania przychodził na spotkania i odczyty, pomagał, doradzał. Widać było, że jest dumny z rozwijającej się działalności. Wprost triumfował, gdy ukazał się pierwszy tom "Zeszytów Radomszczańskich" wydanych przez nasze Koło PTH.
Zawsze znalazł czas, by porozmawiać, coś skonsultować. Pamiętam, że gdy zapytałam Roberta, czy zgodzi poprowadzić wykład dla młodzieży w I LO. Odpowiedział jak zwykle - z przyjemnością. Żałuję, że nie zdążyłam skonsultować z nim zagadnienia z historii Radomska, nad którym teraz pracuję.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto