Wicestarosta radomszczański Andrzej Plutecki i członek zarządu powiatu Beata Pokora zeznawali dziś (28 października) w sprawie zwolnienia Anny Kaurzel z pracy w Szpitalu Powiatowym w Radomsku. Przypomnijmy, przewodnicząca Międzyzakładowej Komisji NSZZ "Solidarność" straciła pracę, bo zdaniem dyrektora placówki przekazała wyniki badań malutkiej pacjentki osobie nieupoważnionej. Była pracownica jest także oskarżana o niepochlebne wypowiadanie się na temat pracy personelu, a tym samym o działanie na szkodę szpitala.Ponieważ z zarzutami się nie zgadza, swoich praw dochodzi w sądzie.
Chociaż zwolniona pracownica jeszcze w wakacje zapewniała, że chce by proces jak najszybciej się zakończył, by mogła wrócić do pracy, obie strony składają kolejne wnioski dowodowe. Wczoraj sąd przesłuchał kolejnych świadków.
Podczas rozprawy podniesiono kwestię ewentualnego wpływu władz powiatu na decyzję dyrektora szpitala. - Pracownicy starostwa o zwolnieniu Anny Kaurzel wiedzieli jeszcze zanim dostała ona wypowiedzenie - przekonywał mecenas Marian Kacprzyk, adwokat zwolnionej. Wersję te potwierdzają zeznania innej pracownicy szpitala.
Mieczysław Zyskowski, radny powiatowy, uważa, że zwolnienie Kaurzel było decyzją polityczną, która miała zastraszyć innych związkowców pracujących w szpitalu i skłonić do zaprzestania dochodzenia swoich praw.
Członkowie zarządu powiatu zapewniają, że nie mieli żadnego wpływu na zwolnienie Kaurzel, a nawet o całej sprawie dowiedzieli się... z mediów.
- Zarząd nie ma nadzoru nad sprawami kadrowymi - tłumaczy Plutecki.
Anna Kaurzel próbuje także udowodnić, że zgodnie z procedurami przekazała informacje o wynikach badań pacjentki na oddział dziecięcy. Związane z tym wątpliwości oraz te dotyczące korzystania w weekendy ze szpitalnych faksów ma wyjaśnić sprawdzenie bilingów.
Więcej w piątkowym wydaniu tygodnika "Co Nowego".
Czytaj więcej o procesieAnny Kaurzel
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?