Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokurator sprawdzi skrzyżowanie ul. Tysiąclecia i Wyszyńskiego w Radomsku

jd
- By skrzyżowanie Tysiąclecia i Wyszyńskiego było bezpieczne, potrzebne jest rondo lub światła - twierdzi nasz Czytelnik
- By skrzyżowanie Tysiąclecia i Wyszyńskiego było bezpieczne, potrzebne jest rondo lub światła - twierdzi nasz Czytelnik fot. J. Drożdż
Po decyzji o ustawieniu dodatkowych znaków na skrzyżowaniu Tysiąclecia i Wyszyńskiego nasz Czytelnik zdecydował się zawiadomić prokuraturę. - Dodatkowe znaki nic nie dadzą, a skrzyżowanie nadal będzie niebezpieczne - twierdzi...

Czy radomszczańskich kierowców ucieszyła informacja o planowanym ustawieniu na skrzyżowaniu Wyszyńskiego i Tysiąclecia dodatkowych, nowych, aktywnych znaków? Z decyzją starostwa nie zgadza się jednak nasz Czytelnik, który sprawę skierował do tutejszej Prokuratury Rejonowej.

Władze powiatu zdecydowały się niedawno na podjęcie konkretnych działań. Nowe znaki, pulsujące pomarańczowe światło, w założeniu mają poprawić bezpieczeństwo na skrzyżowaniu, które do bezpiecznych nie należy, a wprost przeciwnie - wśród kierowców cieszy się złą sławą.

Tyle tylko, że, zdaniem radomszczanina, „decyzja ta dowodzi, że albo radni nie znają istoty rzeczy i błądzą, albo wykazują złą wolę w jednoznacznym i ostatecznym rozwiązaniu tego problemu” - jak wyjaśnia w piśmie do prokuratury.

Mieszkaniec naszego miasta domaga się od prokuratury, by zażądała od biura rady powiatu radomszczańskiego protokołu z ostatniego posiedzenia komisji porządku, na której debatowano nad rozwiązaniem problemu feralnego skrzyżowania. Występuje również o wydanie listy uczestników tego posiedzenia i przesłuchanie wszystkich radnych powiatowych, którzy są członkami komisji. „Istotą powyższego wniosku jest ustalenie źródeł negatywnej decyzji przebudowania skrzyżowania lub wykonania na nim świateł” - tłumaczy w swoim wystąpieniu. Bo funkcjonariusze publiczni, czyli radni, w tym przypadku działają na szkodę mieszkańców miasta.

Jego zdaniem, przyczyny wypadków nie tkwią bowiem w pomijaniu przez kierowców znaku „stop”, tylko w mylnym orientowaniu się zmotoryzowanych „do co ich sytuacji i oceny miejsca położenia ich samochodów przy przekraczaniu skrzyżowania”.

- Bo to skrzyżowanie jest bublem technicznym. Są tylko dwa sposoby, by było tu bezpieczniej. Pierwszy, w wersji oszczędnościowej, to ułożenie na przejściach dla pieszych na Tysiąclecia, przed skrzyżowaniem z Wyszyńskiego, wybrzuszeń. To spowoduje, że jadący Tysiąclecia będą musieli tu zwolnić - wyjaśnia nasz Czytelnik. - Druga wersja, której radni powiatowi nie chcą przyjąć do wiadomości, to budowa w tym miejscu ronda lub ustawienie świateł, za pomocą których będzie regulowany ruch.

Brak tej właśnie decyzji to „igranie z losem i narażanie kierowców na niebezpieczeństwo”. A, jak przypomina, kolejna zmiana na skrzyżowaniu będzie już szóstą z kolei, ale nadal nie poprawi w tym miejscu bezpieczeństwa.

Dodajmy, że w grudniu 2016 roku zarząd powiatu podjął decyzję o tym, by na skrzyżowaniu ulic Tysiąclecia i Wyszyńskiego została zamontowana sygnalizacja świetlna. Część kosztów tej inwestycji miało wziąć na siebie miasto, w ramach porozumienia ze starostwem. Jednak kilka tygodni później radni powiatowi nie wyrazili zgody na sfinansowanie prac. I sprawa „umarła”.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto