Elżbieta Stępień na 49 lat, jest nauczycielką wychowania przedszkolnego w Przedszkolu nr 5 w Radomsku, a prywatnie z zamiłowania... poetką. 28 stycznia w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Radomsku odbyła się promocja drugiego już tomiku jej poezji zatytułowanego "Mówię do mgły", a wydanego przez Fundację Inicjatyw Kulturalnych. Pierwszy - "Okno z widokiem na duszę" - opublikowany został kilka lat temu.
- Mój nowy tomik jest trochę bardziej nostalgiczny, taki "do poczytania" przy dobrej kawie. Myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Nie są to tylko wiersze o charakterze lirycznym, ale i pogodne utwory - mówi Elżbieta Stępień
Poezją, tworzeniem w ogóle, pani Elżbieta zajmuje się o dziecka. Zawsze pisała, ale dopiero kiedy po raz pierwszy przyszła na spotkanie grupy literackiej "Ponad" (1996 rok), ośmielono ją do brania udziału w konkursach. Pojawiły się też pierwsze wyróżnienia i nagrody. - Więcej sukcesów mam w dziedzinie prozy, ale poezja jest mi bliższa. W ubiegłym roku dostałam wyróżnienia na konkursach w Katowicach, Nowej Rudzie i oczywiście w Radomsku - wspomina autorka.
Wena pojawia się w różnych momentach, często bardzo niespodziewanie. - Czasami usłyszę jakieś zdanie, które tak mnie dręczy, że muszę coś o nim napisać. Wiersz rozpoczynający tomik zrodził się z obserwacji mgły i z pewnego zawieszenia w moim życiu. Każdy z nas ma takie chwile, gdy wokół jest tyle ludzi, a on czuje się samotny. Pod wpływem takich sytuacji powstawały wiersze, choć nie wszystkie - zdradza poetka.
Jak mówi, inspiruje się wszystkim... porankami, przyrodą, wiarą. Od dwóch lat zaprasza do siebie do domu znajomych na tzw. poranki z poezją na trawie. Wtedy wszyscy siadają na trawie, pija kawę i czytają... Poranki odbywają się w wakacje. - Brakowało mi takich spotkań, podczas których rozmawialibyśmy o poezji, nie mojej, w ogóle... O tym co się pojawia, co nam się nie podoba, a co nas zachwyciło - opowiada.
Swoją pasją próbuje zarazić maluchy. Od 9 lat prowadzi "Przedszkolny Klub Małych Poetów", w ramach którego dzieci wymyślają wiersze. Jak przyznaje są wśród dzieci prawdziwe "perełki", które używają takich sformułowań, że jest zachwycona. Żałuje, że nikt później nie rozwija ich talentów - mówi.
Pani Elżbieta wciąż pisze i ma już część materiału na kolejną książkę. - Jestem bardzo wdzięczna sponsorom, a zwłaszcza Fundacji Inicjatyw Kulturalnych. Wysłałam do niej wiersze nie myśląc o wydaniu. Chciałam po prostu, żeby ktoś je czytał. Informacja o możliwości wydania tomiku była dla mnie ogromnym zaskoczeniem i radością - wspomina.
Dochód ze sprzedaży tomiku jej poezji przeznaczony zostanie na zasilenie funduszu stypendialnego FIK.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?