Przedszkola w Radomsku przede wszystkim dla dzieci z miasta. Miejsc raczej nie braknie

- Nie będziemy podejmować drastycznych kroków, żeby sprawdzić, czy dziecko, które rodzice zapisują do przedszkola, mieszka w Radomsku

- mówi wiceprezydent Wioletta Pal.

Chodzi np. o dołączanie do wniosku o przyjęcie dziecka do przedszkola pierwszej strony formularza PIT (potwierdzenie, gdzie rozliczają się rodzice przyszłego przedszkolaka). Dzieci z sąsiednich gmin także mają jednak szansę, żeby załapać się do miejskiej publicznej placówki, bo poza przedszkolami przygotowano także blisko 300 miejsc w oddziałach przedszkolnych w szkołach, dodatkowo magistrat szacuje również, że około stu sześciolatków zamierza pójść od września do pierwszej klasy. W sumie małych radomszczan w wieku od 3 do 6 lat jest około 1.800, natomiast miejsc dla nich w przedszkolach i szkołach - około 1.500.

- Gdyby wszystkie dzieci z miasta zostały zapisane do przedszkoli, dla dzieci spoza Radomska na pewno nie byłoby miejsc. Należy jednak pamiętać, że nie wszyscy rodzice decydują się oddać dzieci do przedszkola. Opiekują się nimi babcie, w domu zostają z nimi np. mamy. Nie wiemy także, ile z tych dzieci wyjechało z rodzicami za granicę - mówi Wioletta Pal. - Jeśli po przeprowadzeniu rekrutacji w przedszkolach pozostaną wolne miejsca, to nie widzę przeszkód, by przyjąć dzieci z okolicznych gmin. Ale z kolei ci rodzice muszą wpływać na swojego wójta, by podpisał z urzędem miasta porozumienie o finansowaniu pobytu dziecka w miejskim przedszkolu.

Tą sprawą magistrat i radni miejscy zajmowali się już kilka miesięcy temu. Została wówczas podjęta uchwała o współdziałaniu z gminami, bo to one powinny ponosić koszty utrzymania "swoich" dzieci w przedszkolach radomszczańskich. Do gmin zostały rozesłane pisma z tą informacją. Zorganizowano w tej sprawie spotkanie w urzędzie miasta. I w zasadzie nic z niego nie wynika. Gminy nie kwapią się bowiem do płacenia.

- Taką wolę zadeklarowała jedynie gmina Radomsko, na terenie której nie ma żadnego przedszkola. Wójt zapewnił, że będą płacić za przedszkolaki, ale ile ich będzie, dowiemy się dopiero po zakończeniu rekrutacji - przyznaje Wioletta Pal.

Tymczasem, jak przytacza statystyki magistrat, w miejskich przedszkolach jest obecnie około 130 dzieci z sąsiednich gmin, głównie Dobryszyc, Kodręba, gminy Radomsko. Miasto płaci za nie rocznie dodatkowo 1 mln zł.
Samorządy przy takich okazjach zwracają uwagę na jeszcze jedną rzecz: nierówne traktowanie placówek publicznych i niepublicznych. Ustawa o systemie oświaty przewiduje, że za pobyt dziecka w przedszkolu niepublicznym gmina musi zapłacić. Za przedszkole publiczne - już niekoniecznie.

Rekrutacja w radomszczańskich przedszkolach publicznych potrwa do połowy kwietnia. W mieście działają również dwa przedszkola niepubliczne. O tym, gdzie posłać swoją pociechę, muszą zadecydować rodzice.