Przy PSP 3 w Radomsku powstanie integracyjne gimnazjum?

Czy w Radomsku może powstać integracyjne gimnazjum? Na taki pomysł wpadli rodzice niepełnosprawnych uczniów, chodzących do PSP 3 w Radomsku.

Ostatnio rodzice, skupieni w fundacji "Drobne kroki", wystosowali nawet taką prośbę do przewodniczącego Rady Miasta. Ich zdaniem najlepszym miejscem na utworzenie takiej szkoły byłaby właśnie podstawówka w dzielnicy Folwarki.
- "W PSP 3 od kilku lat likwidowane są bariery zarówno psychiczne, jak i te fizyczne. Placówka stała się wzorem szkoły integracyjnej. (…) Możliwość rozbudowy obiektu, doświadczenie personelu i przychylność lokalnego społeczeństwa są gwarantem, że jej mury będą opuszczać młodzi, tolerancyjni ludzie" - czytamy w piśmie.

Rodzice twierdzą, że niepełnosprawny uczeń, kończący PSP nr 3, nie ma gdzie się podziać i zwykle kończy się na nauczaniu indywidualnym.
- Nawet jeśli dziecko trafia do jakiegoś gimnazjum, zmiana otoczenia i presja rówieśników, którzy nie zawsze są tolerancyjni, powoduje, że nie czuje się wśród nich dobrze i zamyka się w sobie - tłumaczy prezes fundacji.

W sprawie ewentualnego utworzenia szkoły odbyło się już kilka spotkań z przedstawicielami radomszczańskiego magistratu, ale ci - choć nie mówią kategorycznie "nie" - nie widzą zasadności tworzenia kolejnej szkoły w Radomsku.

Jak tłumaczy wiceprezydent Wioletta Pal, uczniowie, którzy opuszczają mury PSP nr 3, mają możliwość kontynuowania nauki w siedmiu gimnazjach, a gimnazjalne klasy integracyjne funkcjonują w ZSG nr: 1, 5 i 7.
We wszystkich szkołach, prowadzonych przez miasto pracuje 31 nauczycieli, mających kwalifikacje w zakresie oligofrenopedagogiki. W przyszłym roku w ZSG nr 1 planowane jest zainstalowanie windy zewnętrznej i przystosowanie toalet dla uczniów niepełnosprawnych ruchowo.

- Podejmując decyzję o przystosowaniu PSP nr 3 dla potrzeb uczniów niepełnosprawnych sądzono, że rodzice będą wybierać tę właśnie szkołę. Czas zweryfikował te przypuszczenia. Większość rodziców dzieci niepełnosprawnych zapisywała swoje pociechy do innych miejskich szkół - wyjaśnia wiceprezydent.

Utworzenie gimnazjum przy PSP nr 3 na pewno wiązałoby się z ogromnymi kosztami, a na to miasta nie stać, tym bardziej że z roku na rok coraz wyraźniej widaćniż demograficzny.
- W roku 2006 w gimnazjach uczyło się 1.961 uczniów, od września 2013 już tylko 1.411 - zauważa wiceprezydent.

Wiceprezydent Pal zaproponowała rodzicom niepełnosprawnych dzieci jeszcze jedną możliwość - mogliby prowadzić szkołę jako stowarzyszenie. Na razie rodzice poprosili o spotkanie radnych.