Wnętrza częstochowskiej fabryki zapałek i zabytkowe maszyny, które wciąż wykorzystywane są do produkcji, stały się obiektem zainteresowania fotografików: Wacława Mazurka i Karola Walaszczyka, członków Towarzystwa Fotograficznego im. Edmunda Osterloffa. Wystawę "Fabryka Zapałek" od 16 grudnia można oglądać w Galerii Miejskiego Domu Kultury w Radomsku.
Podczas wernisażu o "bohaterce" zdjęć mówił przedstawiciel Muzeum Produkcji Zapałek.
- Dziś zapałczarnia jest żywym muzeum techniki, udało nam się przekonać ministra kultury, że linia technologiczna, środki trwałe mają bezcenną wartość i trzeba je chronić. Minister podpisał statut muzeum w żywej fabryce - przypomniano na otwarciu wystawy.
Zgromadzeni miłośnicy fotografii mogli także zobaczyć krótki film prezentujący proces technologiczny oraz film dokumentalny przedstawiający pożar zapałczarni w 1913 roku.
Choć stare, zabytkowe i opuszczone fabryki to pozornie mało wdzięczny temat, fotografia industrialna odkrywa je na nowo i pozwala dostrzec prawdziwe piękno.
- Fotografie industrialne robię już od kilku lat, a moim obiektem zainteresowania jest przemysł, który ginie. Zdjęcia pokazują, że w tej fabrycznej brzydocie jest pewne piękno. Z jednej strony jest to obraz przygnębiający, a drugiej odgrywający jakąś ważną rolę - mówi Karol Walaszczyk.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?