Tymczasem koalicjanci z Platformy Obywatelskiej, Razem dla Radomska oraz Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że to nieprawda.
- Najbardziej niepokoi fakt, iż bez rozpatrzenia pozostaje wiele spraw zgłaszanych przez mieszkańców Radomska. Lekceważenie ich jest nie do przyjęcia - zwraca uwagę czterech radnych FSG w piśmie, które napisali do Jacka Gębicza, przewodniczącego rady miejskiej.
Radni policzyli też, że w tej kadencji, w porównaniu z poprzednią, znacznie spadła statystyka posiedzeń komisji.
Koalicjanci wszystkie zarzuty uważają za absurdalne.
- To nieobiektywna i niesprawiedliwa ocena. Nierozpatrzone pisma radomszczan datowane są na drugą połowę marca i początek kwietnia. Nie mamy możliwości podejmowania reakcji na każde pismo w ciągu kilku dni. Zarówno rada, jak i jej komisje, pracują swoim trybem i każda sprawa jest rozpatrywana i załatwiana bezzwłocznie - odpowiadają.
Radni z PO, PiS i RdR dodają, że posiedzeń komisji wcale nie jest obecnie mniej, a wręcz przeciwnie - więcej, a i czas obrad się znacznie wydłużył. Jednym z przykładów może być chociażby ostatnia przedświąteczna sesja. Radni obrady zaczęli przed południem, później je przerwali, by wznowić je o godz... 20. Sesja zakończyła się ok. godz. 23.
Według koalicjantów, wystąpienie radnych FSG to nic innego jak tylko próba odwrócenia uwagi od istotnych problemów miasta, przed których rozwiązaniem stoi aktualnie rada.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?