- Mamy czas do końca kwietnia. Potem na szpitalne konta wszedłby komornik i byłoby po sprawie - obrazowo stwierdził starosta Robert Zakrzewski.
Szpital znalazł się w trudnej sytuacji, bo do końca miesiąca powinien uregulować część ze swojego ponad 25 milionowego długu. Tym razem na kwotę niemal 2 mln zł. O swoje upomniały się m.in. ZUS, firma Magellan, która udzieliła szpitalowi pożyczki, zakład energetyczny.
- Robimy wszystko, żeby poprawić sytuację finansową. Już podjęliśmy działania, które pozwolą zaoszczędzić 150-170 tys. zł miesięcznie - mówi Radosław Pigoń, dyrektor Szpitala Powiatowego. - Na zwolnieniach pracowników zaoszczędzimy ok. 80 tys. zł. Mam nadzieję, że związki zgodzą się na zawieszenie odpisów na fundusz świadczeń socjalnych, to kolejne 50 tys. zł - dodaje.
Szpital czyni także starania, by zwiększyć kwoty kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Radosław Pigoń przyznaje jednak, że negocjacje z NFZ są bardzo trudne.
Czytaj: Gdzie znaleźć miliony? - dyrektor Szpitala Powiatowego szuka oszczędności
Zobacz także:
Pracownicy Szpitala Powiatowego nie chcą przejść na kontrakty
Znamy firmę, która przeprowadzi audyt w Szpitalu Powiatowym w Radomsku
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?