Uszkodzenia dachu na budynku. Nowe stanęłoby na jego miejscu.
Na razie są dwa warianty rozwiązania tej sytuacji: albo budowa nowego przedszkola, albo remont dachu na "czwórce". Tańszy jest remont, bo przewidywany koszt to ok. 200 tys. zł. Radni miejscy jednak zapowiedzieli na początku kadencji, że w ciągu czterech lat postawią cztery przedszkola. Jednak koszt budowy nowej placówki to 3 mln zł.
Budowa nowego przedszkola to nie lada wyzwanie, nie tylko finansowe.
- Gdy zostanie podjęta decyzja o budowie, trzeba będzie liczyć się z tym, że będzie to inwestycja rozłożona na dwa lata lub więcej - mówi Iwona Płyk, dyrektor Przedszkola nr 4. - Nasza placówka będzie więc rozwiązana, a my stracimy pracę. Nauczyciele znajdą ją może w innych przedszkolach, ale pracownicy administracji i obsługi na pewno nie.
Dlatego przedstawiciele przedszkola zaproponowali, by miasto zdecydowało się na tańsze rozwiązanie, czyli remont dachu.
- Opieram się na ekspertyzach przeprowadzonych przez nadzór budowlany. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zalecił wymianę dachu - dodaje dyrektor. - Ta operacja ma spowodować, że budynek będzie mógł funkcjonować jeszcze przez 10 lat. Inne zalecenia nadzoru budowlanego już zostały wykonane.
O losie przedszkola zdecydują miejscy radni, którzy odwiedzili placówkę.
- Żeby wymienić dach, musimy wiedzieć, czy zdrowe są ściany, fundamenty. Czy konstrukcja nośna wytrzyma zmiany - mówi Sławomir Bąbol, radny z komisji oświaty.
Komisja przyjęła więc wniosek, by jeszcze w tegorocznym budżecie miasta znaleźć pieniądze na wykonanie ekspertyzy budowlanej, która odpowie na pytanie, czy budynek utrzyma ciężar nowego dachu. Gdyby okazało się, że taki remont jest możliwy, wówczas w przyszłorocznym budżecie radni zarezerwują 200 tys. zł na przeprowadzenie prac. Szukając takiej kwoty mogliby wykorzystać już wpisane do budżetu 120 tys. zł, przewidziane na sporządzenie projektu nowego przedszkola - bo jego budowa nie byłaby już konieczna.
Jeszcze inne argumenty przeciwko budowie nowego przedszkola przytacza Wioletta Pal, wiceprezydent Radomska.
- Po przeprowadzeniu dogłębnej analizy można stwierdzić, że taka inwestycja jest nieuzasadniona. W prowadzonych przez miasto przedszkolach mamy w tym roku 174 dzieci z ościennych gmin. Tyle tylko, że ich wójtowie nie współfinansują utrzymania swoich najmłodszych mieszkańców w naszych placówkach - tłumaczy. - 174 dzieci to jedno duże przedszkole i koszt dla naszego miasta wynoszący przeszło 1 mln zł rocznie. Bardzo rozważnie trzeba podejmować decyzje o kolejnych inwestycjach.
Na dodatek, przypomina wiceprezydent, miasto już prowadzi wielomilionowe inwestycje przy budowie obwodnicy Radomska i odwodnieniu części dzielnic.
Przypomnijmy, że w Radomsku działają jeszcze trzy inne "kartonowe" przedszkola.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?