Dociekliwi mieszkańcy gminy Dobryszyce dopytują, dlaczego jeden z radnych, który został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu, nadal pełni swą funkcję.
- "Przecież zgodnie z prawem powinien stracić mandat" - piszą w liście do redakcji.
Rzeczywiście, 5 listopada 2012 roku w Słostowicach do kontroli został zatrzymany radny Remigiusz P., badanie alkomatem wykazało 0,48 promila alkoholu w jego organizmie.
Jak tłumaczy podkom. Włodzimierz Czapla z Komendy Powiatowej Policji, takie stężenie alkoholu kwalifikowane jest jako wykroczenie, a nie przestępstwo.
- Granica, w przypadku której mówimy jeszcze o wykroczeniu to 0,5 promila - wyjaśnia podkom. Włodzimierz Czapla.
Sprawa trafiła do sądu, ten wobec radnego zasądził karę grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres sześciu miesięcy. Ponieważ radny popełnił wykroczenie a nie "przestępstwo umyślne", nie ma obowiązku zrzekać się mandatu.
Inaczej było w przypadku radnego Kazimierza T. , którego ten zastąpił. Rok temu policja zatrzymała radnego, gdy jechał rowerem mając 1,7 promila.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?