Radomsko: Bloki vs OSM i mieszkańcy

Powstanie nowych bloków na Osiedlu Rodzinnym, przy ulicy Starowiejskiej, jeszcze nie nadejdzie tak prędko. Po tym jak 20 października miasto wydało pozytywną decyzję o warunkach zabudowy dla dewelopera KDM Sp. z o.o. na budowę sześciu budynków wielorodzinnych, swój sprzeciw do SKO złożyły kolejne osoby oraz firmy.

- Do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, do wydanej decyzji prezydenta miasta Radomska, w sprawie wydania warunków zabudowy dla dewelopera, wpłynęły trzy odwołania. Jedno złożyła Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Radomsku. Kolejne dwa, mieszkańcy Radomska - mówi Karolina Turowska z UM. - Teraz trzeba czekać na decyzję SKO, trwa to około miesiąca.

Sam deweloper na razie niewiele może powiedzieć. - Miasto wydało pozytywną decyzję dla nas, bo wszystko zaplanowaliśmy zgodnie z przepisami. Ale na razie nie wiadomo, jak sprawa dalej się potoczy. Trzeba czekać na decyzję SKO, jak wiadomo wpłynęły odwołania - komentuje Zygmunt Kośny, deweloper, który chce budować kolejne bloki.

Miasto decyzję o warunkach zabudowy wydało 20 października. - Spółka KDM, chce zbudować sześć budynków mieszkalnych wielorodzinnych, w tym jeden z częścią usługową, z dopuszczeniem garaży w części podziemnej tych budynków - informuje Marek Załóg, naczelnik wydziału rozwoju miasta.

Dodatkowo powstać ma pięć budynków garażowych wraz z uzbrojeniem i urządzeniem terenu. - Decyzja została wydana na podstawie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Projekt został opracowany przez uprawnionego urbanistę. Wszystkie punkty ustawy, które zobowiązują prezydenta do wydania decyzji o warunkach zabudowy zostały spełnione - dodaje naczelnik.

Jak tłumaczą w urzędzie, brak zgody sąsiadów na realizację projektowanego obiektu nie może na etapie decyzji o ustaleniu warunków zabudowy blokować podjęcia decyzji ustalającej te warunki.

Po prostu rolą takiej decyzji jest określenie warunków planistycznych dla projektowanej zabudowy - dlatego, że nie ma dla tego terenu planu zagospodarowania przestrzennego wymaganego przez ustawodawcę. To decyzja określa m.in. rodzaj i cechy nowej zabudowy czy też wymagania odnoszące się do ochrony interesów osób trzecich.

- Taka decyzja jest podejmowana na pierwszym etapie procesu inwestycyjnego, a co ważne, może być wydana każdemu, kto o nią wystąpi, nawet osobom, które nie posiadają prawa własności terenu. Co za tym idzie podjęcie decyzji nie wymaga zgody właścicieli terenów sąsiednich - tłumaczy Załóg.

Wydana decyzja nie zobowiązuje i nie uprawnia inwestora do rozpoczęcia robót.

Przypomnijmy, że sprawą Osiedla Rodzinnego radni miejski zajmowali się we wrześniu, na posiedzeniu komisji rozwoju miasta. Wówczas pojawili się także deweloper, mieszkańcy bloków oraz zarząd OSM. Według prezesa spółdzielni mleczarskiej, tak wtedy, jak i dziś swój sprzeciw argumentuje tym, że nowe bloki mają powstać w zbyt bliskim sąsiedztwie z mleczarnią, przez to nowi mieszkańcy mogą skarżyć się na hałas, związany z pracą zakładu a także autami wyjeżdżającymi z mlekiem najczęściej nad ranem.

- Dodatkowo na naszym terenie posiadamy zbiornik z amoniakiem. Jeśli bloki będą bliżej po prostu będą skargi - mówi Mariusz Broniszewski, prezes OSM.

Jak stwierdził podczas wrześniowej komisji, istnieje nawet obawa zamknięcia zakładu.