W sobotę, 25 lutego, w Powiatowej Hali Sportowej w Radomsku zorganizowano charytatywny maraton zumby, podczas którego zbierano pieniądze na pomoc Rafałowi Bednarskiemu.
Rafał jest uczniem czwartej klasy technikum w Zespole Szkół Elektryczno-Elektronicznych Radomsku, w listopadzie 2014 roku uległ groźnemu wypadkowi. Jechał autem z trzema kolegami, nagle kierowca stracił panowanie nad pojazdem i samochód uderzył w słup. Rafał siedział za kierowcą, w miejscu gdzie auto zderzyło się z przeszkodą. Chłopak doznał urazu głowy. Na początku nie wiadomo było czy przeżyje, ale dzięki rehabilitacji cały czas robi postępy.
Uczeń "elektryka" przygotowuje się do kolejnej operacji – rekonstrukcji brakującej części czaszki. Leczenie i rehabilitacja są kosztowne, dlatego Kasia Wilamska i Cezary Strączyński zdecydowali się pomóc, a przy okazji "rozruszać" radomszczan organizując taneczny maraton.
- Pomysł na maraton narodził się nagle. Znam Rafała od jakiegoś czasu, brałam udział w organizowanych dla niego imprezach (rajdzie rowerowym i marszu nordic walking) i pomyślałam, że taki właśnie powinien być cel naszego maratonu - pomoc Rafałowi - mówi pani Katarzyna.
- Zumba jest takim fenomenem, że otwiera na pomoc drugiemu człowiekowi, który tego potrzebuje. Wspólną zabawą, wysiłkiem, spalaniem kalorii... pomagamy - dodaje pan Cezary. - Dziś oferujemy przede wszystkim dużo tańca i uśmiechu. Na maratonie pojawiły się też stoiska, sponsorów, którzy ufundowali nagrody dla uczestników. To firmy kosmetyczne, ubezpieczeniowe i te, które propagują zdrowy styl życia.
Imprezę odwiedził też sam Rafał z rodziną. Jego mama z trudem wspomina tygodnie tuż po wypadku. - Kiedy przywieźliśmy syna ze wstępnej rehabilitacji nic nie mógł koło siebie zrobić, nawet przewrócić się na łóżku, trzeba było być przy nim 24 godziny na dobę. Teraz jest dużo lepiej, sam wstaje, siada, je i myje się. Powoli zaczyna chodzić z balkonikiem - mówi Anna Bednarska. - Dzisiaj dla Rafała najważniejsza jest rehabilitacja. Zajęcia odbywają się dwa razy dziennie, poza tym syn uczy się w domu i bardzo to lubi.
Na pytanie, czego teraz najbardziej potrzebuje Rafał, pani Anna odpowiada, że wytrwałości i funduszy. - W maju zaczną się zabiegi zmierzające do uzupełnienia kości jego w czaszce. Najpierw trzeba będzie rozciągnąć skórę, by następnie wszczepić implant - tłumaczy mama Rafała. - Jesteśmy bardzo wdzięczni za każdą pomoc, a naprawdę możemy liczyć ma pomoc wielu osób.
Stale pomagają m. in. uczniowie i nauczyciele z "elektryka". - Staramy się cały czas pomagać naszemu uczniowi. Zbiórki pieniędzy odbywają się przy okazji szkolnych imprez, zachęcamy również do przekazywania na rzecz Rafała 1 procentu podatku - mówi Mirosław Dratwiński, wicedyrektor ZSEE w Radomsku, który również wziął udział w maratonie. Zbiórkę prowadzi też Fundacja "Promień Radości".
Podczas akcji zebrano 3 382,80 złotych.
Zobacz film z maratonu
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?