Ze starych pomieszczeń wywieziono do nowego szpitala już wszystkie niezbędne sprzęty, tymczasem - jak się dowiedzieliśmy - pacjenci błąkają się, nie wiedząc, gdzie prowadzone są zabiegi.
- Dostałam skierowanie do nowego szpitala, bo podobno rehabilitacja miała już w nim działać. Ale gdy tam poszłam, dowiedziałam się, że oddziału jeszcze nie uruchomiono. Nie wiedziałam, co mam zrobić - mówi pani Barbara, radomszczanka (prosi o anonimowość).
Jak się dowiedzieliśmy, oddział rehabilitacji, choć już się przeniósł do nowego szpitala, nie może działać, bo wciąż nie dokonano wymaganych odbiorów budynku (musi zrobić to m.in. sanepid i Narodowy Fundusz Zdrowia).
Dyrekcja szpitala zaleca spokój.
- Lada chwila oddział zostanie otwarty, może uda się to zrobić jeszcze w tym tygodniu - uspokaja Czesław Kapała, dyrektor szpitala w Radomsku.
A skąd to całe zamieszanie?
- Po prostu musieliśmy uzupełnić braki w sprzęcie na nowym oddziale. Tak się złożyło, że rehabilitacja została tylko częściowo wyposażona kilka lat temu, a ostatnio zaopatrywaliśmy w niezbędny sprzęt raczej inne oddziały - wyjaśnia dyrektor Kapała. - Trzeba było więc przewieźć sprzęt z siedziby przy Al. Jana Pawła II i przygotować oddział do odbioru.
Oddział rehabilitacji przeszedł już pozytywnie odbiór epidemiologiczny, ma też dokument Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego poświadczający zarejestrowanie nowego miejsca świadczenia usług.
- Teraz czekamy na wizytę przedstawicieli Funduszu Zdrowia. Na pewno odbędzie się ona w tym tygodniu. W najbliższych dniach przegląd NFZ przejdzie nie tylko rehabilitacja, ale i m.in. poradnie specjalistyczne. Pracownicy sanepidu dokonają też odbioru m.in. oddziału chirurgii jednego dnia - dodaje dyrektor Kapała.
Czy przeprowadzka oznacza, że obecnie oddział rehabilitacji jest całkowicie wyłączony, a pacjenci muszą uzbroić się w anielską cierpliwość? Dyrektor Kapała przekonuje, że rehabilitacja cały czas działa w niezbędnym zakresie.
- Pacjenci, którzy wymagają zabiegów, przyjmowani są na oddział reumatologii w siedzibie szpitala przy Wyszyńskiego. Ci, którzy muszą być pilnie rehabilitowani, nadal mogą korzystać z naszych usług w placówce przy al. Jana Pawła II. Pozostali zaś muszą poczekać. Jednak z tego co wiem, większość pacjentów nawet nie protestuje, bo wolą być już rehabilitowani w nowym szpitalu - kwituje Czesław Kapała.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?