Daniel Serwa, szef „Solidarności” w radomszczańskim urzędzie miasta dostał w poniedziałek wypowiedzenie umowy o pracę. Na jego zwolnienie nie zgodził się związek zawodowy, a sam zainteresowany zapowiada wniesienie sprawy do sądu pracy.
To ciąg dalszy sprawy rozpoczętej przez „S” opublikowaniem list ze średnimi zarobkami miejskich urzędników. Po ich wywieszeniu na związkowej tablicy ogłoszeń prezydent Jarosław Ferenc uznał, że doszło do naruszenia obowiązków pracowniczych przez szefa „S”, bo „ujawnienie i podanie do publicznej wiadomości informacji o wynagrodzeniach pracowników z podziałem na komórki organizacyjne, spowodowało możliwość zidentyfikowania danych osobowych poszczególnych pracowników i ich wynagrodzeń”.
- Byłem zmuszony zwolnić pana Daniela Serwę z dwóch powodów. Po pierwsze i najważniejsze publicznie mówił, że ja, jako pracodawca, tworzę fikcyjne etaty, co jest nieprawdą. Nie pozwolę na szkalowanie prezydenta miasta Radomska – tłumaczy Jarosław Ferenc.
- Uważam, że ta decyzja jest dla mnie krzywdząca. Liczyłem, że prezydent zmieni zdanie. Nie zgadzam się z zarzutami podanymi w rozwiązaniu umowy o pracę, ponieważ opublikowane listy płac były informacją publiczną – wyjaśnia Daniel Serwa. - Dodam, że sam prezydent zastrzegł, iż podaje listy, na których nie można zidentyfikować pracowników urzędu z imienia i nazwiska.
Czytaj więcej w tygodniku "Co Nowego", w piątek z "Dziennikiem Łódzkim".
Czytaj także: Radomsko: Prezydent chce zwolnić Daniela Serwę za ujawnienie wynagrodzeń
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
