O jego zasiedzenie stara się magistrat, na odzyskanie terenów nad zalewem liczą jednak także spadkobiercy byłych właścicieli. Wydaje się, że sprawa nie znajdzie szybkiego rozwiązania.
Fryszerka to kilka hektarów terenu oraz zalew, miejsce letniego wypoczynku, przez lata radomszczanie przyjeżdżali tam całymi rodzinami. W tej sprawie zeznawał już m.in. były prezydent miasta Jerzy Słowiński, a podczas ostatniej rozprawy w roli świadka wystąpił inny były prezydent miasta, Mieczysław Pawłowski.
- Wyjaśniłem przed sądem, że traktowaliśmy Fryszerkę jak swoją własność, nie mając żadnej umowy z gminą Gomunice. Inwestowaliśmy tam i modernizowaliśmy ją, by służyła mieszkańcom miasta - wyjaśnia Pawłowski. - Podjęliśmy nawet próbę jej komunalizacji, ale w 1993 roku wojewoda się na to nie zgodził, bo te tereny leżały w innej gminie. Dodałem też, że błędem następnego zarządu było, iż nie odkupił Fryszerki od gminy Gomunice.
Kolejną rozprawę w sprawie zalewu zaplanowano na połowę grudnia, jako świadek ma na niej zeznawać były wiceprezydent Radomska Jarosław Ferenc.
Dotąd Fryszerką opiekował się Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. To on przygotował plażę i wyznaczył kąpielisko. Zimą organizował tam kuligi. Od kiedy rozpoczęły się sprawy w sądzie, Fryszerka wyraźnie podupadła. Ostatniego lata odpoczywających można było policzyć na palcach jednej ręki.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?