Trzy miesiące oczekiwania, pół roku, rok, a nawet kilkanaście miesięcy. Kolejki w radomszczańskich placówkach medycznych rosną, tak jak w całej Polsce. By ułatwić pacjentom dostęp do informacji o czasie oczekiwania na konkretne zabiegi i wizyty u specjalistów, Narodowy Fundusz Zdrowia utworzył specjalną bazę internetową. Można w niej sprawdzić, jakie w placówkach medycznych najbliższej okolicy czy regionie są pierwsze wolne terminy na wybrane świadczenia. Niestety, pacjenci twierdzą, że niektóre terminy nijak się mają do rzeczywistości, a różnice w czasie oczekiwania wynoszą nawet... rok.
Z danych prezentowanych przez NFZ, a zaktualizowanych w połowie września, wynika, że w Szpitalu Powiatowym w Radomsku najdłużej trzeba czekać m. in. na świadczenia w pracowni fizjoterapii (przynajmniej 7 miesięcy, pierwszy wolny termin- marzec 2019), na oddziale reumatologicznym (10 miesięcy, czerwiec 2019), na endoprotezę stawu biodrowego (3 lata, pierwszy wolny termin - wrzesień 2021), na rezonans magnetyczny (pół roku, marzec 2019). Wybrane terminy zamieściliśmy w naszym serwisie i od razu pojawiły się komentarze, że są one sporo zaniżone.
Kolejki do lekarza w Radomsku. Taki jest czas oczekiwania. Sprawdź! [WRZESIEŃ 2018]
- Moja mama zapisywała się na fizjoterapię w lipcu o dostała termin na marzec 2020 - komentuje Ania. - Albo ktoś tu kłamie, albo zapisy odbywają się „po znajomości”...
- W przypadku operacji kolana różnica sięga roku i tak jest nie tylko w Radomsku - dodaje „Grabarz”.
- Do poradni laryngologicznej muszę czekać około 9 miesięcy. Coś te terminy ze szpitala do niektórych poradni mocno zaniżone - pisze „Pacjent”.
- Według oficjalnych danych kolejek w naszym szpitalu prawie nie ma, ale jak przychodzi do rejestracji to nagle ulegają znacznemu wydłużeniu - dodaje „Gość”.
Pracownicy szpitala rozbieżności tłumaczą wieloma czynnikami.
- Kolejki oczekujących wykazywane w systemie NFZ prowadzone są dla pacjentów pierwszorazowych, czyli osób rejestrowanych pierwszy raz lub po raz kolejny, lecz na nowe świadczenie. Ustalanie terminu wizyty wynika także ze stanu pacjenta i jego dolegliwości - wyjaśnia Przemysław Drozdek z kancelarii szpitala. - Zupełnie inaczej jest w przypadków pacjentów, którzy wymagają okresowego leczenia w ściśle ustalonych terminach. Osoby objęte planem leczenia nie są umieszczane na listach oczekujących.
Są także sytuacje, w których pacjenci chcą się umówić na wizytę do konkretnego lekarza, a nie po prostu do poradni. Wtedy mogą czekać dłużej „na własne życzenie”, bo rezygnują z prawa odbycia wcześniejszej wizyty u innego lekarza.
- W odniesieniu do rehabilitacji leczniczej pierwszy wolny termin udzielania świadczenia podawany jest wyłącznie z dokładnością do komórek organizacyjnych, w których udzielane są świadczenia - wyjaśnia Drozdek. Oznacza to, że na poszczególne świadczenia i zabiegi mogą być bardzo różne terminy. Ten podany przez NFZ jest wypadkową terminu określanego dla zabiegów, na który kolejka jest dłuższa i tego, na który czas oczekiwania jest najkrótszy.
Jak tłumaczą pracownicy szpitala, „bliskie” terminy mogą też być tymi zwolnionymi przez innych pacjentów, podczas gdy normalnie pacjenci zapisywani są już na późniejsze daty.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?