Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radomsko: Lekarz podejrzany o gwałt wyszedł z aresztu za kaucją

mk
archiwum naszemiasto.pl
Radomsko: Lekarz podejrzany o gwałt wyszedł z aresztu. Sąd Okręgowy w Piotrkowie wyznaczył kaucję w wysokości 50 tys. zł. Dokonano wpłaty.

Lekarz podejrzany o gwałt na pacjentce właśnie wyszedł z aresztu. Sąd Okręgowy w Piotrkowie wyznaczył kaucję w wysokości 50 tys. zł. Dokonano już wpłaty. Decyzja sądu była dla prokuratora o tyle zaskakująca, że niedawno tymczasowy areszt był przedłużany o kolejne 3 miesiące. Przypomnijmy, do zdarzenia miało dojść 28 lutego w Szpitalu Powiatowym w Radomsku. Zaraz po zakończaniu wizyty 22-letnia kobieta poszła na policję i opowiedziała o tym, jak została zgwałcona. Lekarz został zatrzymany następnego dnia, a kilka dni później usłyszał zarzuty dokonania innej czynności seksualnej oraz gwałtu podczas wizyty w gabinecie.

Decyzja o wyznaczeniu kaucji, którą Sąd Okręgowy podjął 7 czerwca, wywołała duże zaskoczenie prokuratora rejonowego w Radomsku, który twierdzi, że jedynie dalsze stosowanie aresztu mogło zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania przygotowawczego. - Potwierdzona została ocena dowodów obciążających podejrzanego lekarza, tj. że istniejące dowody (także dowody, na które powołuje się obrona ze swoimi interpretacjami) wskazują na duże prawdopodobieństwo, że podejrzany popełnił przestępstwo z art. 249 § 1 KPK. Sukcesywnie gromadzony materiał dowodowy wprost wskazuje na więcej niż podstawy do przedstawienia zarzutu popełnienia przestępstwa, wskazuje na podstawy do zastosowania środków zapobiegawczych mających na celu zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania - podkreśla prokurator Cezary Zawadzki. - Sąd Okręgowy w swojej decyzji postąpił wbrew ocenie dokonanej przez Prokuraturę Rejonową w Radomsku, która występowała z wnioskami do sądów różnych instancji. Postąpił wbrew Sądowi Rejonowemu w Radomsku, który dwukrotnie dokonywał innej oceny, czyli najpierw zastosował tymczasowy areszt, a następnie przedłużył jego trwanie. Ale postąpił też wbrew wcześniejszej decyzji Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim, który rozpoznając zażalenie na zastosowanie tymczasowego aresztu uznał, że istnieje konieczność jego zastosowania właśnie ze względu na zabezpieczenie toku postępowania.

Jak podkreśla prokurator, komentarzem każdej decyzji sądu powinno być wniesienie środka odwoławczego lub odstąpienie od jego sporządzenia, jednak w tym przypadku decyzja sądu jest niezaskarżalna, czyli nie ma możliwości wniesienia zażalenia. - Bardzo tego żałuję, bowiem czytając uzasadnienie decyzji sądu, ma się wrażenie że każdy podejrzany o odrażające przestępstwo, jeżeli wcześniej cieszył się nienaganną opinią, a de facto organy ścigania zebrały już w większości materiał dowodowy, to powinien on odpowiadać z tzw. wolnej stopy. Bardzo żałuję, że nie można zaskarżyć decyzji sądu, zwłaszcza że przy istniejących dowodach obciążających podejrzanego, braku jakiejkolwiek refleksji z jego strony, że zrobił cokolwiek złego, a wręcz podpierania się autorytetem lekarza i niemoralnym dezawuowaniu pokrzywdzonej - ofiary gwałtu, uważam że środek odwoławczy - gdyby był dopuszczalny - miałby wielkie szanse na sukces.

W swojej decyzji sąd powołał się, że sprawa dotyczy osoby o nienagannej opinii, wręcz wzorowego obywatela. I tutaj prokurator ma wątpliwości. - Niestety ten wzorowy obywatel kłamie i oczernia ofiarę gwałtu, która ujawniła - i zostało to potwierdzone - intymne cechy charakterystyczne wyglądu "badającego ją lekarza", któremu zaufała, a on - jak wynika z materiału dowodowego - to wykorzystał.

Co ciekawe Prokuratura Rejonowa w Radomsku prowadzi odrębne postępowanie dotyczące nękania pokrzywdzonej. - Występuje w nim "podmiot" wynajęty na rzecz podejrzanego, co do którego mamy wątpliwości odnośnie rzetelności pracy detektywistycznej - mówi prokurator Zawadzki.

Wpłynęło też doniesienie ze strony obrony podejrzanego informujące o popełnieniu przestępstwa przez pokrzywdzoną, która miałaby fałszywie pomawiać podejrzanego. - Jest mi po ludzku przykro w związku z tym, co przechodzi pokrzywdzona. Obym się mylił, ale wydaje mi się, że przed nami w postępowaniu przygotowawczym jeszcze czynności z udziałem podejrzanego, który teraz przebywając na wolności będzie miał możliwość wpływania na tok postępowania, w tym jego długotrwałość - podkreśla prokurator. - Za jakiś czas podejrzany będzie musiał stawić się na badania specjalistyczne, których wykonanie obrona zaskarżyła, ale sąd nakazał ich przeprowadzenie. Będzie to pierwsza próba - chciałbym, aby podejrzany się stawił - odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście należycie zabezpieczono tok postępowania przygotowawczego...

Czytaj także: Protest przed prokuraturą w Radomsku. Żądają zwolnienia lekarza z aresztu [ZDJĘCIA+FILM]

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto