Powróciła dobra passa Mechanika Radomsko. W dwóch ostatnich meczach rundy jesiennej piłkarze Rafała Ozgi zdobyli komplet punktów, strzelając 9 bramek. Ani jednej nie zdobyli niestety piłkarze Świtu Kamieńsk. Przegrał też nasz trzecioligowiec.
Pilica Przedbórz przerwę zimową w III lidze przywitała porażką z Concordią Piotrcovia 1:3. Jedyną bramkę dla naszego zespołu zdobył Przemysław Kornacki.
- Zagraliśmy słabe spotkanie. Concordia wygrała zasłużenie. W pierwszej połowie nie potrafiliśmy wykorzystać okazji grając z wiatrem - komentuje występ zespołu trener Andrzej Dec. - Przy stanie 2:1 postawiliśmy wszystko na jedną kartę i w ostatniej minucie Concordia przeprowadziła skuteczną kontrę. My też mieliśmy kilka sytuacji.
Strzelali Bartek Grala, Sebastian Balcerek, Przemysław Korytkowski... Pilica na półmetku rozgrywek zajmuje 11 miejsce z 17 pkt.
Na zakończenie rundy jesiennej okręgówka zagrała dwie kolejki. W pierwszym meczu Mechanik Radomsko pokonał 4:0 Gorzkowice. Radomszczanie zagrali tak jak lubią: krótkimi, szybkimi podaniami. W taki właśnie sposób padły dwie pierwsze bramki. Po szybkich rozegraniach piłka trafiła do Tomasza Walioszczyka, który dwukrotnie pokonał Damiana Szczepockiego. Trzecią bramkę, tuż przed gwizdkiem sędziego na przerwę zdobył Cezary Michalak. Czwarta była dziełem Marcina Antczaka, który ograł obrońców i w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie dał mu szans.
Niestety, drugi z naszych zespołów, Świt Kamieńsk, przegrał 0:1 ze Zjednoczonymi Bełchatów. W kolejnym meczu Mechanik zmierzył się właśnie ze Zjednoczonymi, wygrywając 5:1 (bramki Tomasz Walioszczyk (3), Marek Brych, Cezary Michalak). Świt natomiast przegrał w Szczercowie 0:2.
- Po takich meczach można się tylko cieszyć. W Bełchatowie, grając z mocną drużyną, strzeliliśmy przecież pięć bramek - mówi Rafał Ozga, trener Mechanika. - Szkoda tylko, że odskoczył nam zespół z Moszczenicy. Ale wiosną przed nami jeszcze dużo spotkań, zobaczymy jak się wszystko poukłada.
- W meczu ze Zjednoczonymi zagraliśmy zdecydowanie słabiej niż z Mechanikiem - mówi Sławomir Majak, trener Świtu. - W drugim spotkaniu była walka, zaangażowanie, ale przegraliśmy. Prawdę mówiąc nie miał już kto grać, mamy kłopoty kadrowe. I w naszym przypadku o awansie możemy raczej zapomnieć.
Mechanik Radomsko kończy rundę jesienną na pozycji wicelidera okręgówki, ma 35 pkt. Lider z Moszczenicy zgromadził 42 pkt. Świt Kamieńsk zajmuje piąte miejsce z 27 pkt.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
