- Poszedłem do banku w Przedborzu, żeby założyć lokatę krótkoterminową, na którą będzie można co miesiąc wpłacać pieniądze. Pracownica banku poradziła, żebym założył tzw. lokatę ubezpieczoną. Po roku straciłem pracę i przestałem wpłacać pieniądze. W banku powiedziano mi, że lepiej żebym szybko znalazł zatrudnienie, bo wszystko stracę... - opowiada Mariusz Jakubowski, który kilka dni temu pod Getin Bankiem w Radomsku protestował przeciwko działaniom bankowców.
Kiedy pan Mariusz zaczął przeglądać internet, dowiedział się, czym są polisolokaty i jak wielu ludzi czuje się oszukanych.
- Zaoferowali mi 980 zł z wpłaconych przeze mnie blisko 15 tysięcy. Okradli mnie! Chcę odzyskać pieniądze i mam nadzieję, że protest mi w tym pomoże - denerwuje się. - Składałem reklamacje, a bank wysyła mi regulamin, według którego nie mam prawa do swoich pieniędzy. Tłumaczą, że nie ma w nim niedozwolonych zapisów, więc wszystko odbywa się zgodnie z prawem.
Pan Mariusz boi się, że sam nic nie zdziała, więc zamierza przystąpić do pozwu zbiorowego. Jak tłumaczy, nie wiedział, co podpisuje. Wszystko działo się szybko, więc nie zdążył zapoznać się z dokumentami.
- Pani w banku szybko przekładała strony, pokazując tylko dolne ich części, gdzie miałem podpisać. Nikt mnie nie informował, jakie jest ryzyko i skutki rozwiązania umowy. Kto by to podpisał, gdyby wiedział, że wkłada 10 tysięcy, a wyjmuje tysiąc? - pyta.
- To się dzieje w całej Polsce, banki działają na tej samej zasadzie, dlatego żeby wygrać trzeba walczyć - mówi "oszukany" spod Częstochowy, również protestujący w Radomsku.
Przedstawiciele placówki zapewniają, że dążą do tego, by klienci świadomie decydowali się na wieloletnie produkty inwestycyjne.
- Klient w jasny sposób informowany jest o tym, że dany produkt nie jest lokatą, o zasadach ochrony kapitału, ryzyku, opłatach i warunkach wycofania środków przed końcem umowy - mówi Artur Newecki, PR Manager Getin Banku. - Osobom przekonanym, że zostali wprowadzeni w błąd przysługuje prawo do złożenia pisemnej reklamacji. Wnikliwie analizujemy każde zgłoszenie, rozpatrując je indywidualnie, w oparciu m.in. o dokumenty, z którymi zapoznał się klient, co potwierdził własnoręcznym podpisem.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów walczy z nieuczciwymi praktykami. W ubiegłym roku nałożył kary m. in. na Open Finance, Raiffeisen Bank, Idea Bank i Getin Noble Bank. Kary dotyczą "naruszenia zbiorowych interesów konsumentów poprzez nierzetelne informowania o polisolokatach" i liczą się nawet w dziesiątkach milionów złotych.
Na początku ubiegłego roku UOKiK uznał, że Getin Noble Bank bezprawnie wprowadzał w błąd swoich klientów (także informacjami na ulotkach), kara wyniosła ponad 6,7 mln zł. Bank się odwołał i sprawa utknęła w Sądzie Ochr. Konkurencji i Konsumentów. Trwają też prace nad nowymi uregulowaniami prawnymi.
Czym jest polisolokata?
Polisolokaty to potoczne określenie ubezpieczenie na życie i dożycie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Niewielka część składki przeznaczona jest na ubezpieczenie, a w większości pieniądze klientów idą na inwestycje w fundusze. Umowy zawierane są zwykle na wiele lat. Zazwyczaj wcześniejsza rezygnacja oznacza utratę całości lub części środków.
Jak się chronić?
Radzi Michał Sewerynek , rzecznik konsumenta w starostwie Powiatowym w Radomsku:
- Przede wszystkim dokładnie czytać to, co się podpisuje. Nie warto się spieszyć, można zabrać regulamin do domu. A jak się czegoś nie rozumie, nie podpisywać. Jeśli już pojawi się problem z rozwiązaniem umowy,zgłosić reklamację i dokładnie przedstawić okoliczności zawarcia umowy.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?