– To taka mała reprezentacja miasta – tłumaczyli wsiadając do autokarów strażacy, radni, nauczyciele, uczniowie...
– Chcemy uczcić pamięć prezydenta i jego żony a także oddać hołd wszystkim, którzy tam zginęli – tłumaczyły jedna przez drugą harcerki Magda Wolska, Marta Gałwiaczek i Karolina Majczak, które przez cały czas żałoby pełniły służbę podczas lokalnych uroczystości i żałobnych mszy.
– Ten wyjazd zorganizowaliśmy spontanicznie. Czujemy, że musimy jechać, po prostu nie mogło nas tam nie być – mówi Anna Milczanowska, prezydent Radomska, która matkowała całej delegacji i krążąc od grupy do grupy, przypominała, by pamiętać o telefonach komórkowych i zasadach bezpieczeństwa. – Dobierzecie się w grupy, aby nikt nie był sam, aby nikt się nam w tłumie nie zgubił – doradzała.
Wracali wyciszeni... – I pełni refleksji – opowiadała Ewa Hochman, nauczycielka z ZSG nr. 5. – To było niesamowite przeżycie, ból i wzruszenie... Modlitwy w ciszy... Trudno opisać to słowami. Było tam bardzo wielu młodych ludzi, podziwiam, jak godnie się zachowywali.
– Ta uroczystość bardzo chwytała za serce. Bardzo to przeżyłem. Każdy przeżywał... każdy na swój sposób – mówi 14-letni Kamil Stefański.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?