Jest szansa, że poszkodowani lada chwila otrzymają odszkodowanie.
Przypomnijmy, w lipcu pijany kierowca roztrzaskał auta zaparkowane przy domu i zdewastował ogrodzenie. Poszkodowani, młode małżeństwo z Radomska, nie dostali do tej pory odszkodowania. Ubezpieczalnia odmówiła bowiem wypłaty do czasu zakończenia policyjnego dochodzenia.
Tymczasem policjanci mieli kłopot z przesłuchaniem sprawcy i przedstawieniem mu zarzutów. Dwukrotnie zjawił się na ich wezwanie pijany, a później wezwań nie odbierał. Oburzeni radomszczanie napisali więc skargę do komendanta policji. Nie wiadomo, czy poskutkowała, pewne jest jednak, że sprawa ruszyła.
- Kierowca ostatnio zjawił się na komendzie, a wszystkie informacje trafiły już do firmy ubezpieczeniowej - mówi st. sierż. Aneta Komorowska z komendy policji w Radomsku.
W międzyczasie do redakcji zgłosił się inny radomszczanin, który też skarżył się na opieszałość naszej policji.
- Kierowca, który cofając, wjechał w drzwi mego auta, uciekł z miejsca zdarzenia. Spisałem jednak numery, miałem kilku świadków. Do zdarzenia doszło w połowie września, a do dziś sprawa jest niewyjaśniona - denerwuje się Józef Drzazga z Radomska.
Jak się dowiedzieliśmy od policjantów, sprawca tej kolizji też był nieuchwytny, stąd zwłoka.
- Jednak już go namierzyliśmy, a numer polisy podaliśmy ubezpieczycielowi - podkreśla Komorowska.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?