W regionalnych derbach tym razem lepiej zaprezentowali się piłkarze Sławomira Majaka, przerywając zwycięską passę wyjazdowych spotkań Mechanika Radomsko. Wynik nie zmienił lokat tych zespołów w tabeli.
Mecz toczył się w trudnych warunkach, padał deszcz, wiało... Nie było więc okazji do finezyjnych zagrań. O wyniku zadecydowały stałe fragmenty gry. Najpierw, po rzucie rożnym wykonywanym przez Mateusza Bobrowskiego, piłkę do bramki skierował głową Jarosław Bąkowicz. Potem, również po rzucie rożnym i zamieszaniu podbramkowym, do bramki Mechanika wbił ją Wojciech Golik.
Radomszczanie przebudzili się w drugiej połowie. Tomasza Walioszczyka uprzedzili w polu karnym obrońcy. Strzałami z daleka próbował zaskoczyć bramkarza Kamieńska Marcin Antczak. Honorowy gol dla Mechanika padł po rzucie karnym pewnie wykonanym przez Sławomira Makowskiego. Wcześniej w polu karnym obrońcami zakręcił Przemysław Szewczyk i został przez nich sfaulowany. To była 66. minuta. Na zdobycie przynajmniej wyrównującej bramki Mechanikowi zabrakło czasu.
- Przystępując do tego spotkania mieliśmy nóż na gardle. Mieliśmy za sobą przegrane mecze, a przyjeżdżał do nas zespół na fali, który wygrał sześć ostatnich spotkań. Ale udało się nam - mówi Sławomir Majak, trener Świtu. - Nie było to piękne spotkanie, ani dla kibiców, ani dla trenerów. Można powiedzieć, że strzeliliśmy dwie bramki, które nie chciały nam wpaść w dwóch poprzednich spotkaniach.
Majak podkreśla, że jego zespół nie rezygnuje z walki o awans. Zimą liczy na wzmocnienia drużyny. A wiosną... będzie walczył.
Jak mecz ocenia Rafał Ozga, trener Mechanika?
- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. W drugiej połowie pierwsze 10 minut też przespaliśmy. Dopiero potem gra zaczęła się nam kleić - komentuje. - Po wielu meczach bez porażki zdarzył się nam słabszy występ, choć w przypadku kilku zawodników widać było pewne zdenerwowanie... Przeciwnik strzelił dwie bramki... Cóż... trzeba grać dalej.
W tym tygodniu rozegrane zostaną dwie ostatnie kolejki. Okręgówka grała wczoraj i zagra też w weekend. Mechanik w niedzielę jedzie do Bełchatowa na mecz ze Zjednoczonymi, a Kamieńsk wyjeżdża do Szczercowa na mecz z Astorią.
W III lidze Pilica Przedbórz zremisowała na swoim boisku z Włókniarzem Zelów (0:0). Przedborzanie zajmują w tabeli 11. miejsce. W ostatniej kolejce rundy jesiennej Pilica zagra na wyjeździe z Concordią Piotrków.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?