15 stycznia o godz. 14.20 policjanci interweniowali w jednym ze sklepów przy ul. Reymonta w Radomsku. Policje wezwał personel, który podejrzewał że jeden z pracowników jest pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 56-letni mieszkaniec Radomska miał w organizmie 2,3 promila alkoholu. - Po potwierdzeniu stanu trzeźwości, właściciel sklepu rozwiązał z nim stosunek pracy nakazując mu opuszczenie sklepu - informuje nadkom. Włodzimierz Czapla z KPP w Radomsku.
Na tym jednak historia pijanego pracownika się nie skończyła. Okazało się, że mężczyzna po opuszczeniu miejsca pracy odjechał swoim samochodem w kierunku ul. Reymonta. Tam pijany kierujący nissanem uderzył w zaparkowaną toyotę.
- Policjanci ponownie zbadali stan trzeźwości mężczyzny, tym razem jako kierującego. Badanie wykazało 2,1 promila. Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy - opowiada nadkom. Czapla.
Teraz odpowie nie tylko za podjęcie czynności zawodowych w stanie po użyciu alkoholu, ale również za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz kara grzywny.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?