Radomsko: Radni powiatowi PiS pytają o wydatki szkół. "Trzeba się wykazać zmysłem przedsiębiorczości..."

Podczas środowej (29 stycznia) sesji rady powiatu radomszczańskiego padła seria wniosków o udzielenie informacji na temat planu wydatków na rok szkolny 2019/2020 oraz wykonania planu budżetowego za rok szkolny 2018/20219 w poszczególnych placówkach oświatowych prowadzonych przez Powiat Radomszczański. Wnioski złożyli - oczywiście w kontekście dyskusji na temat nieoszacowanej subwencji oraz oraz 9-milionowej dziury w oświatowym budżecie powiatu - radni Prawa i Sprawiedliwości. Kolejno Szymon Zyberyng, Michał Koski, Edyta Sapis Drozdek, Paweł Chybalski, Ewelina Sewerynek, Urszula Półrola, Irena Bareła i Tomasz Kaczmarek prosili o informacje o wydatki w ZSDiOŚ, I LO, ZSP w Przedborzu, ZSP 1, II LO, SOSW, ZSEE i ZSE.

To kolejny element dyskusji na temat problemu z finansowaniem zadań oświatowych. Przypomnijmy, jeszcze w ubiegłym roku z ust radnych padły sugestie, że być może problem nie leży w zbyt niskiej subwencji, ale w sposobie zarządzania pieniędzmi. Radni PiS postanowili to sprawdzić... czym na nowo wywołali gorącą wymianę zdań.

- Ubolewam nad tym, że radni bardziej sobie cenią obronę linii partyjnej, niż budżet swojego powiatu - komentował radny Janusz Czapla.

- Nasze wnioski to nie obrona stanowiska rządu, ale zwyczajna chęć poznania sytuacji. Jako radni chcemy wiedzieć, na co w szkołach są wydawanie pieniądze - wyjaśniał radny Szymon Zyberyng.

Jak tłumaczy wicestarosta Jakub Jędrzejczak, trudno żeby o 7 procent wyższa subwencja pokryła koszty funkcjonowania oświaty, które wzrastają o 20 procent. Czytaj też: Wicestarosta Jakub Jędrzejczak: Sposób na oszczędności w oświacie? Redukcja etatów i większe klasy
- Może trzeba się wykazać zmysłem przedsiębiorczości, być lepszym menadżerem - mówił radny Paweł Chybalski i komentował ilość medialnych wystąpień wicestarosty w sprawie braków w oświatowym budżecie. - Czy taka sama aktywność wicestarosta wykazywał w korespondencji z ministerstwem edukacji? - pytał.

- Dziękuję zarządowi powiatu za to, że uświadomił mieszkańcom, nie tylko naszego powiatu, problem z z finansowaniem zadań oświatowych. Za to, że maił na to dowagę powiedzieć, że ktoś ludzi oszukuje - mówi radny Arkadiusz Ciach.

Podczas dyskusji pojawiło się też "egzaminowanie" radnych z ekonomi, tłumaczenie dlaczego "więcej tak naprawdę znaczy mniej" i porównanie finansowania oświaty z meblowaniem czterech pokoi, gdy pieniędzy jest tylko na meble do pokoi dwóch. Informacje o wydatkach szkół radni otrzymają w formie pisemnej.