Radomsko: Radni rozmawiali o problemach szpitala. Zarząd powiatu nie przyszedł

Podczas kolejnego posiedzenia komisji rewizyjnej w starostwie powiatowym w Radomsku radni rozmawiali o problemach finansowych szpitala. Członkowie komisji otrzymali informację o finansach szpitala, o którą prosili podczas ostatniego posiedzenia. Nie doczekali się jednak planu naprawczego, czyli konkretnych rozwiązań mających ciężką sytuacją naprawić (o te też prosili). Na dodatek sporo emocji wywołała nieobecność zarządu powiatu. Reprezentowała go jedynie Urszula Rorat... odpowiedzialna za oświatę.

- To jest lekceważenie radnych i tematu szpitala. Czy nam nie jest wszystkim wstyd? Jak my wyglądamy w stosunku do naszych wyborców? Jak traktujemy prawie 120 tys. ludzi w tym powiecie? - pytał zdenerwowany radny Jerzy Kaczmarek.

- Może żeby zdopingować członków zarządu do uczestniczenia w komisjach, trzeba dokonać zmian w statucie i tak jak radnym, za nieobecność potrącać 20 proc. wynagrodzenia – zaproponowała Irena Bareła.

Obecna była jednak dyrekcja szpitala. Po raz kolejny przedstawiono dane dotyczące zadłużenia placówki, a to wynosi już około 25 milionów złotych. Tylko w tym roku do 30 kwietnia strata wyniosła 1,8 mln zł. Rozwiązania problemów na razie nie widać.
- Musimy poczekać, aż wyjaśni się ogólna sytuacja w kraju dotycząca służby zdrowia. Ponieważ problemy nie dotyczą tylko radomszczańskiego szpitala, myślę, że będą zaproponowane jakieś rozwiązania systemowe. Robimy wszystko, by szpital funkcjonował i tę naprawę sukcesywnie wprowadzamy, ale plan naprawczy nie powstanie od zaraz. Na razie mamy inne ważne sprawy – tłumaczy Maria Jankowska, pełniąca obowiązki dyrektora Szpitala Powiatowego w Radomsku

Rozmowy trwały ponad godzinę, ale żadnych konkretnych rozwiązań nie przyniosły.
- To spotkanie było potrzebne, bo wszyscy radni na poprzedniej komisji zdecydowali, że powinno się odbyć. Mieliśmy poważnie podejść do zagadnienia związanego z sytuacją finansową szpitala. Ale skoro nie ma zarządu, osób kompetentnych, które mogą udzielać informacji... Myślałem, że dziś przedstawiona będzie sytuacja szpitala, a następnie dowiemy się, co możemy zrobić, na co możemy liczyć. Myślałem, że będziemy mówić o tym, gdzie szukać rozwiązań, by pomóc tej placówce. Ten materiał, który dostaliśmy, nic nie wniósł – komentował po posiedzeniu radny Jerzy Kaczmarek.

Co zawiera pismo przedstawione radnym? To między innymi informacje o prowadzonych postępowaniach konkursowych dla zabezpieczenia obsady medycznej w poradniach specjalistycznych (rozstrzygnięto konkursy na usługi w oddziale neurologii oraz konsultacje z chirurgii naczyniowej i neurochirurgii). Po negocjacjach z lekarzami spodziewany jest wzrost wynagrodzeń w ramach umów cywilnoprawnych (10-15 procent), uzgodniono też wysokość wynagrodzenia zasadniczego lekarzy zatrudnionych na umowy o prace (stawka ta we wrześniu ma być równa "górnej granicy kategorii zaszeregowania na danym stanowisku"). Radni dostali też tabele z wysokościami kontraktów.

Wymieniono także działania, które szpital ma oprowadzić celem optymalizacji kosztów. To: analiza kosztów i przychodów, podjęcie działań zmierzających do zapłaty za nadwykonania, poprawa zgłaszalności na refundowane przez NFZ badania profilaktyczne w kierunku wykrywania raka szyjki macicy i raka piersi, podniesienie konkurencyjności placówki przez uzyskanie II poziomu referencyjnego w dziedzinie położnictwa, ginekologii i neonatologii, rozszerzenie zakresu usług o leczenie udarów mózgu i hospitalizację na oddziale gastroenterologicznym, optymalizacja kosztów materiałowych (utrzymywanie niskich stanów magazynowych), wystąpienie do prezydenta Radomska o umorzenie podatku od nieruchomości, pełne wykorzystanie bazy lokalowej i łóżkowej (zwłaszcza na oddziałach reumatologicznym i ginekologiczno-położniczym).