Kto próbuje storpedować uchwałę rady miejskiej o programie in vitro w Radomsku? Do wojewody łódzkiego wpłynął – mówiąc wprost – donos w tej sprawie. Wojewoda Zbigniew Rau wystąpił do rady miejskiej o wyjaśnienia... Udzielił mu ich Rafał Dębski, szef rady.
Odpowiedź została wysłana do urzędu wojewódzkiego na początku tego tygodnia. - Osoba, która skierowała pismo do wojewody, zawarła swoje uwagi w trzech punktach. Pierwszy podważa właściwość procedowania przez radę uchwały o programie in vitro z powodów formalnych, nie ma bowiem adresu wnioskodawcy – wyjaśnia Rafał Dębski. - Po drugie, zdaniem skarżącego, powinna to być petycja a nie wniosek. I po trzecie, skarżący zwraca uwagę na kwestie polityczno-społeczne.
Na każdy z tych punktów wojewoda otrzymał szczegółowe odpowiedzi. - Pod wnioskiem podpisała się Magdalena Spólnicka i adres wnioskodawczyni mogliśmy ustalić sami. Po pierwsze jest to była radna miejska, a po drugie jej dane łącznie z adresem znajdują się na liście osób popierających wniosek – mówi szef rady miejskiej. - Jeśli chodzi o formę, w nagłówku znajduje się stwierdzenie: „wnioskujemy do przewodniczącego rady miejskiej”, czyli jest to jasno sprecyzowany wniosek, poparty 1700 podpisami.
Jak podkreśla nasz rozmówca, trzeci punkt w ogólne nie odnosi się do treści merytorycznych, ale traktuje wprowadzenie programu in vitro jako sprawę polityczną. - Komisja wniosków i petycji została po to właśnie utworzona, by zajmować się sprawami, które kierują do niej mieszkańcy, jest najbliższa ich sprawom i ma zachęcać ludzi do aktywności obywatelskiej. Takie pisma, jak to skierowane do wojewody, aktywność obywatelską stawiają pod znakiem zapytania – nie ukrywa Rafał Dębski.
Co dalej? - Teraz czekamy na decyzję wojewody, czy uchyli tę uchwałę, czy nie. Naszym zdaniem, nie ma do tego podstaw – dodaje przewodniczący rady.
- Uchwała o wprowadzeniu programu in vitro w Radomsku jest dla ludzi. To nie jest manifest polityczny, a kształtowanie polityki prorodzinnej. Leży w gestii samorządu. Z uchwałą o dofinansowaniu in vitro nie jesteśmy pierwsi w Polsce. Nigdzie te uchwały nie były kwestionowane, nikt nie sugerował, że to działania polityczne – mówi Magdalena Spólnicka z PO, inicjatorka wprowadzenia programu in vitro w mieście. - Nie wiem, co zrobi wojewoda, ale postawione w piśmie zarzuty są naprawdę błahe. Liczę na to, że mimo wszystko już wkrótce radomszczanie też będą mogli się cieszyć z tej uchwały.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?