Były rozmowy zespołu ds. sieci drogowej, wstępne porozumienia między władzami miasta i powiatu co do kosztów, rozmowy radnych, sprzeczne opinie ekspertów... ale ostateczna decyzja o tym, jak poprawić bezpieczeństwo na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Tysiąclecia w Radomsku, miała zapaść dopiero, gdy urzędnicy starostwa przygotują wstępny kosztorys rożnych rozwiązań. Przygotowali... ale decyzji jak nie było, tak nie ma.
Jedynym wnioskiem, jaki padł na zakończenie środowego (21 czerwca) posiedzenia komisji bezpieczeństwa w powiecie, był ten znany przynajmniej od kilku miesięcy, gdy rozpoczęła się gorąca dyskusja na temat zmian na skrzyżowaniu. - Należy zlecić zarządowi zastosowanie jakiegoś rozwiązania poprawiającego bezpieczeństwo - stwierdził przewodniczący komisji bezpieczeństwa Waldemar Zasada.
Przypomnijmy, kłótnie o najbardziej odpowiednie rozwiązanie zaczęły się właśnie wtedy, gdy powiat zaproponował zamontowanie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej, bo takie rozwiązanie urzędnicy uznali za najbardziej odpowiednie. Władze powiatu nawet dogadały się z miastem co do podziału kosztów, ale radni powiedzieli "nie". Powód? Sygnalizacja zagroziłaby m. in. płynności ruchu na tzw. małej obwodnicy.
- Ten owczy pęd do założenia w tym miejscu sygnalizacji to niedorzeczność. Skrzyżowanie jest sprawne, dobrze oznakowane, tylko nonszalancja i nieuwaga kierowców powoduje wypadki - po raz kolejny przekonuje przewodniczący rady powiatuJacek Ciecióra. - Doskonałym rozwiązaniem byłoby rondo, a te tzw. pinezkowe wcale nie są takie drogie.
Po długich rozmowach, zapoznaniu się z kolejnymi propozycjami, wszystkimi "za" i "przeciw", radni poprosili o wyliczenie kosztów poszczególnych rozwiązań i decyzje odłożyli do czerwca. Zdecydowanie najdroższym z nich jest budowa ronda (około 1,5-2 mln zł), tańsza byłaby sygnalizacja (w zależności od rodzaju mechanizmu to koszt 200-280 tys. zł + dokumentacja - 25 tys. zł). Najtańsza byłaby zmiana organizacji ruchu poprzez wprowadzenia nakazu skrętu w prawo z dróg podporządkowanych i ustawienie odpowiednich znaków. Ostatnio kolejny pomysł zgłosił radny Arkadiusz Ciach, który sugerował zamontowanie żółtego pulsującego światła i aktywnych znaków drogowych (to koszt od 4 do 15-20 tys. zł, w drugim przypadku znak miałby być umieszczony na maszcie). Na środowym posiedzeniu padły jeszcze inne propozycje, ale wspólnego zdania nie udało się wypracować...
Radni mówili też o dwóch pozostałych skrzyżowaniach w Radomsku, na których dochodzi do największej ilości kolizji i wypadków. Chodzi o skrzyżowanie Poprzecznej i Sucharskiego oraz skrzyżowanie w Okrajszowie. W tym drugim przypadku urzędnicy zaproponowali zamontowanie na drodze podporządkowanej progów zwalniających...
Czytaj więcej w tygodniku "Co Nowego" w piątek z "Dziennikiem Łódzkim".
Zobacz także: Absolutorium dla zarządu powiatu radomszczańskiego [ZDJĘCIA+FILM]
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?